Krzyki ludzi zgromadzonych na ulicy oraz osób uwięzionych w płonącym domu, gęsty dym wznoszący się nad miastem i trzask ognia stopniowo pożerającego wnętrza budynku - taki obraz towarzyszył mieszkańcom Gniezna w tragicznym wydarzeniu, które miało miejsce 27 lutego 1896 roku.
W przedwojennym Gnieźnie nie brakowało utalentowanych oszustów, którzy dosłownie kradli serca przedstawicielom płci przeciwnej, a przy tym obławiali się ich majątkiem...
Mimo obecnej sytuacji, przebywający w zakładzie karnym w Gębarzewie wciąż funkcjonują na tych samych zasadach, co do tej pory. Także produkcja na rzecz firmy zewnętrznej jest realizowana na bieżąco, pozwalając na resocjalizację osadzonych.
Kilka dni temu z naszą redakcją skontaktował się jeden z mieszkańców Gniezna, który postanowił przekazać fotografie prezentujące wydarzenia z 1945 roku.
Po przeszło 75 latach od zajęcia Gniezna i podpalenia katedry, na Wzgórzu Lecha i jego okolicy ponownie pojawili się czerwonoarmiści - jako statyści brali udział w nagrywaniu filmu dokumentalnego o zdarzeniu ze stycznia 1945 roku.
Ostatnie wspomnienia z powstania wielkopolskiego w Grodzie Lecha, spisane przez syna gnieźnieńskiego przedsiębiorcy Bolesława Kasprowicza, obejmowały czas po walkach o Zdziechowę.