W najbliższy wtorek oraz czwartek będzie okazja ku temu, by poznać postać Bolesława Kasprowicza, ale także inne historie z Gniezna, które w jakimś stopniu są związane z jego życiem.
Ostatnie wspomnienia z powstania wielkopolskiego w Grodzie Lecha, spisane przez syna gnieźnieńskiego przedsiębiorcy Bolesława Kasprowicza, obejmowały czas po walkach o Zdziechowę.
Rozwój wypadków w Wielkopolsce zaskoczył Niemców, którzy chcąc dostępnymi środkami stłumić powstanie, wysłali do Gniezna oddziały Grenzschutzu.
Trzeci dzień powstania w Wielkopolsce i drugi dzień działań w powiecie gnieźnieńskim znalazły swoje odzwierciedlenie w dalszych wspomnieniach Bolesława Kasprowicza, syna znanego gnieźnieńskiego przedsiębiorcy.
Kontynuując opis wydarzeń, które stały się udziałem Bolesława Kasprowicza juniora, tym razem przytaczamy fragment jego wspomnień z 28 grudnia 1918 roku - dnia, w którym miało miejsce wyzwolenie Gniezna.
Zapraszamy do obejrzenia wystawy ustawionej przed Starym Ratuszem, gdzie każdy chcący poznać bliżej historię Gniezna, może odkryć dużo ciekawostek o życiu i działalności Bolesława Kasprowicza.
Wybuch powstania wielkopolskiego w Poznaniu zastał w tym mieście nie tylko wielu jego mieszkańców, ale także gnieźnian przebywających tam akurat tego dnia. Wśród nich był Bolesław Kasprowicz junior - syn gnieźnieńskiego fabrykanta.
W ostatnią sobotę grudnia 1918 roku, spore grono młodych mieszkańców Gniezna szykowało się zabawy akademickiej, odbywającej się w jednym z lokali na terenie miasta.
Informacja o przyjeździe Ignacego Paderewskiego do Poznania wieczorem 26 grudnia, dotarła do Gniezna drogą kolejową i telegrafem. Nad ranem 27 grudnia wieść błyskawicznie rozeszła się po mieście.
Historia zatoczyła koło, a piwnice kamienicy przy ul. Chrobrego ponownie wybrzmiały brzdękiem przenoszonych skrzynek z butelkami. Wszystko to za sprawą „Fabryki Nalewek”, która została otwarta w piwnicach Hotelu Pietrak.