Niekończący się temat konkursu na oddziale chirurgicznym powrócił na ostatniej sesji Rady Powiatu i wydaje się, że sprawa nadal nie została do końca przedyskutowana.
Projekt, harmonogram i źródła finansowania rozbudowy gnieźnieńskiego szpitala, były jednym z punktów czwartkowej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego. Temat, który zdaje się nie mieć końca, prawdopodobnie został wyczerpująco wyjaśniony zainteresowanym.
Przedstawiciele środowisk lekarskich, którzy kilka dni temu wyrazili swój sprzeciw wobec działań mających miejsce w szpitalu, odnieśli się do stwierdzeń wygłoszonych przez dyrekcję Zespołu Opieki Zdrowotnej.
Cztery i pół godziny trwała bezowocna dyskusja, w trakcie której starły się dwie strony konfliktu ws. oddziału chirurgicznego oraz wotum nieufności wobec dyrekcji ZOZ.
Dyrekcja gnieźnieńskiego ZOZ-u postanowiła się odnieść do sprawy pisma z tzw. wotum nieufności kilkudziesięciu lekarzy szpitala przy ul. 3 Maja. Ich zdaniem to są zwykłe pomówienia, a w odpowiedzi przedstawiają fakty.
W środowy ranek przedstawiciele Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego poinformował o przyznaniu 5 mln złotych dla gnieźnieńskiego szpitala. Środki mają pochodzić z budżetu państwa.
Po raz pierwszy ws. oddziału chirurgicznego obradowała rada społeczna ZOZ. Działacze podjęli wniosek, kierowany do dyrekcji szpitala.
W odpowiedzi na zarzut, jaki pojawił się w trakcie ostatniej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego, Zakład Opieki Zdrowotnej wystosował oświadczenie w tej sprawie.
Opinie, zarzuty i szukanie winnych cechowały wtorkowe posiedzenie radnych powiatowych, którzy zebrali się w Starostwie na nadzwyczajnej sesji. Nierozstrzygnięte pozostało jednak, kto jest winny całej aferze - dyrekcja czy chirurdzy?
Cały czas trwają prace nad dokumentami, które pozwolą naprawić, a następnie wykończyć budynek D, stojący przy nieukończonym gmachu szpitala przy ul. 3 Maja.