Przed gnieźnieńskim Sądem Rejonowym ruszyła sprawa zakatowania tępym narzędziem dwóch psów. Jeden ze sprawców twierdzi iż był zamroczony alkoholem i praktycznie nic nie pamięta.
Świadkami tego niespotykanego w dziejach naszego miasta zdarzenia było wielu gnieźnian i wojskowych, a na ratunek poszkodowanym ruszyli dosłownie wszyscy.
Gdyby żył, skończyłby w tym roku sto lat. Czy miałby rodzinę? Ile wnuków mogłoby mu towarzyszyć? Jakim człowiekiem by był? Nigdy się nie dowiemy. Zginął, bo był Polakiem, a jego los jest historią setek tysięcy innych naszych rodaków.
Często się mówi, że gnieźnianie rzadko angażują się w działalność stowarzyszeń i innych organizacji. Aktywność mieszkańców także jest różnie oceniana. Jak to wygląda na tle innych miast regionu?
Z klatek schodowych są wyganiani, a do schroniska dla bezdomnych nie pójdą. Pustostanów w Gnieźnie jednak wciąż nie brakuje, a jeśli ich nie ma – bardzo szybko można je stworzyć. Odwiedziliśmy jeden z nich.
Autorzy nowej monografii pt. "Dzieje Gniezna - Pierwszej Stolicy Polski", podzielili się swoimi doświadczeniami z pracy nad publikacją oraz refleksjami, które im towarzyszyły w trakcie tworzenia.