Parking na Manhattanie, pytanie do radnych, jako pracowników Starostwa, a także wołanie o miejsca postojowe przy szpitalu. Ciekawa dyskusja, ale na ile merytoryczna?
Radni większością głosów odrzucili pomysł zmiany nazwy ulicy, zlokalizowanej na os. Tysiąclecia. Nie mają nic do postaci rotmistrza Pileckiego, dlatego zaproponowali by jego imieniem nazwano powstające rondo.
Na targowisku powstała nowa kładka, która łączy stoiska kwiaciarek z ulicą. W zasadzie to jednak prowadzi głównie do miejsc parkingowych, na których trzeba się przecisnąć między samochodami.
Mimo odnowienia parków, remontu dworca oraz stworzenia ruchu dwukierunkowego na ul. Pocztowej, w rejonie stacji kolejowej wciąż panuje spory bałagan komunikacyjny. Jest szansa na to, że się to zmieni z korzyścią dla mieszkańców.
Przez niespełna półtora roku radni miejscy będą spotykać się na posiedzeniach w innym miejscu, ale Urząd Stanu Cywilnego pozostanie w budynku. Gmach przy ul. Chrobrego zostanie zamknięty, by po remoncie jeszcze bardziej się otworzyć na mieszkańców.
Na terenie Gniezna znajdują się obecnie cztery czynne cmentarze parafialne. Na wszystkich wciąż jest sporo miejsca na kolejne pochówki, ale mimo to Urząd Miejski podjął się tematu powołania własnej nekropolii.
Czy teren wielkości boiska może być przyczyną bezcelowej dyskusji? Jeśli są ku temu przesłanki, to jak najbardziej tak - zwłaszcza, kiedy większość argumentów nie dotyczy w ogóle tematu, który powinien być procedowany.
Tradycją jest, że z okazji obchodzonego święta Patrona Miasta Gniezna, radni miejscy spotykają się na uroczystej sesji w Starym Ratuszu.
Dziesiątki lat pracy z radnymi, setki posiedzeń i dyskusji, a tym samym nadgodzin spędzonych w urzędzie. Tyle życia samorządowi miejskiemu poświęcił były kierownik Biura Rady Miasta Jacek Bogacz. Teraz podzielił się swoimi wspomnieniami.
Działacze piszą oficjalne pisma do Urzędu Miejskiego lub zadają pytania na komisjach i sesjach, ale nie zadowalają ich odpowiedzi, jakie od otrzymują od władz miasta.