Kolejny przeładowany zespół pojazdów zatrzymali inspektorzy z Gniezna na drodze ekspresowej S5. Nie obeszło się bez mandatu dla kierowcy i kary pieniężnej dla przewoźnika.
Wszystkie parametry zespołu pojazdów zostały przekroczone - gnieźnieńscy inspektorzy zatrzymali kolejny nienormatywny pojazd, którym przewożono maszynę budowlaną.
Piętnaście kilometrów przed celem został zatrzymany do kontroli przez gnieźnieńskich inspektorów pojazd, który znacznie przekroczył dopuszczalne normy.
Nie tylko złe rozmieszczenie przeciwwag do dźwigu, ale także zniszczona opona w naczepie były powodem, dla którego inspektorzy drogowi zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu.
10 tys. złotych może kosztować przedsiębiorcę przejazd nienormatywnym pojazdem po drodze ekspresowej ruchu S5.
Nieprawidłowości przy przestrzeganiu znaków, ale także przy stanie technicznym pojazdów ujawnili inspektorzy transportu drogowego na terenie Gniezna.
Po licznych uwagach mieszkańców o ciężarówkach rozjeżdżających ulice na os. Pławnik, dodano oznakowanie oraz na miejscu pojawiły się odpowiednie służby.
Brak zezwolenia kategorii siódmej dla pojazdu nienormatywnego z przekroczeniem dopuszczalnej masy całkowitej i przekroczeniem nacisku podwójnej osi nienapędowej w naczepie wykazali wielkopolscy inspektorzy podczas patrolu na drodze ekspresowej S5.
Inspektorzy transportu drogowego zatrzymali do kontroli pojazd, który okazał się być za ciężki o aż 61%. Do tego nie był pilotowany, choć tego wymagały przepisy.
Posługiwał się kartą kierowcy, która nie była jego własnością, tylko członka rodziny właścicieli przedsiębiorstwa. Wielkopolscy inspektorzy ukarali szofera wysokim mandatem.