Nadwaga pojazdów nadal jest przyczyną interwencji, które podejmowane są przez inspektorów transportu drogowego. W miniony poniedziałek 12 kwietnia na drodze wojewódzkiej numer 194 w Łubowie koło Gniezna został zatrzymany dynamicznie do kontroli drogowej zespół pojazdów, który miał o 64,25 proc. przekroczoną dopuszczalną masę całkowitą.
W ramach krajowego transportu drogowego rzeczy wieziono nim dwa kontenery 20-stopowe z Gdańska do Pobiedzisk. Zespół pojazdów składał się z trzech pojazdów i ważył 65,7 t, zamiast normatywnych 40 t, czyli o 25,7 t za dużo. Taki zespół pojazdów, który przekroczył masę całkowitą 60 t, powinien być pilotowany przez jeden pojazd, a nie był. W wyniku ważenia okazało się również, że dopuszczalny nacisk podwójnej osi nienapędowej, w drugiej naczepie, przy normie 18,0 t, wyniósł 19,1 t. Tutaj przekroczenie było o 1,1 t, czyli o 6,1 proc. Podczas kontroli kierująca pojazdem nie okazała żadnego zezwolenia na przejazd pojazdem nienormatywnym, a w tym przypadku potrzebowała zezwolenie kategorii piątej. Poza tym posługiwała się kartą kierowcy swojego szefa.
Przewoźnika czeka postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną w wysokości 30 tys. zł. Kierująca zespołem pojazdów została ukarana mandatem karnym kredytowanym w wysokości 2,2 tys. zł. Pojazd został doprowadzony do normatywności w miejscu kontroli i nie trafił na parking strzeżony.
źródło: WITD