Gnieźnieńscy drukarze, pracujący do późnych godzin nocnych, nie wiedzieli iż wydany następnego dnia egzemplarz Lecha będzie już jednym z ostatnich numerów tego dziennika.
Wypadki, a także upadek dużego zakładu pracy oraz widmo zbliżającej się wojny - między innymi te informacje pojawiły się w gnieźnieńskim dzienniku "Lech" 26 maja 1939 roku.
Czas odpustu oznaczał zarówno dobry okres dla właścicieli lokali, którzy przyjmowali pielgrzymów, jak i różnych cwaniaków - o tym informował lokalny dziennik 84 lata temu.
Tragiczne zdarzenie w jednym z mieszkań przy ul. Dalkoskiej na pewno wstrząsnęło mieszkańcami Gniezna, którzy o przebiegu całej sytuacji mogli przeczytać 92 lata temu w dzienniku.
Ile koń tracił na wartości, jeśli złodziej odcinał mu ogon? Jaką drogą złodzieje pędzili skradzioną na stacji kolejowej świnię? O tym mogli się przekonać gnieźnianie czytający wydanie dziennika sprzed 94 lat.
Gdzie i w jakiej formie obchodzono przed wojną śledzika? Z jakim problemem borykała się policja na przedmieściach Gniezna? O tym donosił dziennik "Lech" 10 lutego 1937 roku.