Przeszło miesiąc po rozpoczęciu protestów w sprawie zachowania obecnego statusu Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, pracownicy jednostki mogą mówić o zwycięstwie.
Odnosząc się do wypowiedzi padających w przestrzeni publicznej, które dotyczą sytuacji wokół Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, pracownicy, rodziny oraz opiekunowie prawni, a także sami podopieczni wystosowali oświadczenia.
Jak można przeczytać w treści wspomnianych pism, ich autorzy cały czas obstają przy swoim, nie chcąc by ich jednostka trafiła w struktury szpitala "Dziekanka". Jednocześnie także apelują o wsparcie ich działań.
Adwokat Dawid Łuczak z kancelarii Łuczak&Stefańska Adwokaci, który reprezentuje pracowników Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Gnieźnie, podkreśla, iż pracownicy zaprzeczają doniesieniom medialnym, iż w odniesieniu do planowanych zmian Zakładu zostało osiągnięte przez nich jakiekolwiek porozumienie z przedstawicielami samorządu terytorialnego. Pracownicy obawiają się o przyszłość samej placówki, pacjentów oraz ich sytuacji zawodowej, ale również o kwestie wypracowanych przez lata środków finansowych, które miały być przeznaczone na dalsze inwestycje w podmiocie.
Adwokat Marta Stefańska, reprezentująca z kolei rodziny i opiekunów podopiecznych wskazuje, że rodziny oraz podopieczni czują się pomijani w zakresie planowanych zmian organizacyjnych i prawnych Zakładu. Martwią się, iż sugerowane w chwili obecnej rozwiązanie, może zniszczyć tak misternie i konsekwentnie, z wielkim, ponadobowiązkowym zaangażowaniem personelu, rodzin i opiekunów, tworzony i realizowany plan przywrócenia osobom przebywającym w Zakładzie poczucia stabilności, bezpieczeństwa, spokoju i posiadania domu, co przecież jest dla nich tak ważne.
Oświadczenie pracowników ZOL:
Oświadczenie rodzin i opiekunów prawnych podopiecznych przebywających w ZOL:
Oświadczenie pensjonariuszy ZOL-u:
Starosta przyznaje iż protestujący, jeśli chcą, mogą dążyć do odwołania rady. Tymczasem stojący przed urzędem twierdzą, że nie chcą w ogóle trafić do szpitala "Dziekanka" i zamierzają tak manifestować cały czas.
Wciąż ważą się losy "karty przetargowej", na którą wpisano przekazanie dwóch oddziałów z "Dziekanki" w zamian za oddanie ZOL.
Pracownicy oraz rodziny podopiecznych przebywających w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przy ul. Orzeszkowej nie chcą odpuszczać. Padają coraz mocniejsze słowa i zarzuty przeciwko samorządowcom.
Personel Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, działającego przy ul. Orzeszkowej w Gnieźnie, mają obawy o dalszą sytuację ich miejsc pracy oraz ośrodka, w którym przebywają pacjenci.
Dwa miesiące temu radny Marek Gotowała został zarekomendowany na dyrektora ZOL. Nie zostanie nim jednak, a Zarząd Powiatu Gnieźnieńskiego ogłosił właśnie ponownie nabór na to stanowisko. Dlaczego?