Stanowcze słowa o postępowaniu dyrekcji szpitala, stwierdzenia o zemście i wołanie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem, nawet poprzez odwołanie Krzysztofa Bestwiny - tak do ostatnich wypowiedzi kierownictwa ZOZ odnieśli się byli gnieźnieńscy chirurdzy.
Przedstawiciele środowisk lekarskich, którzy kilka dni temu wyrazili swój sprzeciw wobec działań mających miejsce w szpitalu, odnieśli się do stwierdzeń wygłoszonych przez dyrekcję Zespołu Opieki Zdrowotnej.
Cztery i pół godziny trwała bezowocna dyskusja, w trakcie której starły się dwie strony konfliktu ws. oddziału chirurgicznego oraz wotum nieufności wobec dyrekcji ZOZ.
Po raz pierwszy ws. oddziału chirurgicznego obradowała rada społeczna ZOZ. Działacze podjęli wniosek, kierowany do dyrekcji szpitala.
W odpowiedzi na zarzut, jaki pojawił się w trakcie ostatniej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego, Zakład Opieki Zdrowotnej wystosował oświadczenie w tej sprawie.
Opinie, zarzuty i szukanie winnych cechowały wtorkowe posiedzenie radnych powiatowych, którzy zebrali się w Starostwie na nadzwyczajnej sesji. Nierozstrzygnięte pozostało jednak, kto jest winny całej aferze - dyrekcja czy chirurdzy?