W trakcie budowy parkingu u zbiegu ul. Konikowo i Pocztowej, wkrótce po rozpoczęciu zrywania starej asfaltowej nawierzchni, robotnicy zaczęli natrafiać na fragmenty... nagrobków.
W jakim stopniu gnieźnianie opowiedzieli się przeciwko władzy komunistycznej w czerwcu 1946 roku? Mija 70 lat od przeprowadzenia referendum, które sfałszowane, miało stać się argumentem za wprowadzeniem nowego systemu w kraju.
Strzelił kilka razy, po czym "narzędzie zbrodni" ulotniło się niezauważenie. Był jednym z kilkunastu gnieźnian, którzy wystąpili w filmie i teraz postanowił opowiedzieć o tym, jak to się stało, że w nim zagrał.
Ujęcia dawnego Gniezna, w którym żyli nasi rodzice i dziadkowie, w większości zachowały się jedynie na zdjęciach. Mało kto wie, że w 1959 roku na ulicach naszego miasta nakręcono... film edukacyjny.
Z Kurortu Gniezno nie zostało do naszych czasów nic - dosłownie. Wszystko skończyło się przez sąsiedzką zawiść oraz... cwaniactwo.
Sale do kąpieli i relaksu, gra orkiestry oraz tłumy kuracjuszy - tak oczyma wyobraźni widział Filip Flatow swój nowy, gnieźnieński interes.
- Woda wciąż nachodzi, nie jesteśmy w stanie tak dalej kopać - powiedział jeden z robotników. Słuchający tych słów mężczyzna w sile wieku, z niedowierzaniem postanowił przyjrzeć się temu, o czym jegomość mówił.
Dokładnie dziś mija rocznica zdarzenia, które wstrząsnęło nie tylko gnieźnianami, ale także całą polską opinią publiczną. 30 lat temu skradziono srebrny relikwiarz św. Wojciecha z Katedry.
Kiedy w grę wchodzi rodzinny majątek, człowiek jest zdolny do wszystkiego. W momencie, gdy w tle pojawia się także miłość i alkohol, tam w końcu może dojść i do morderstwa...
Jak różne były koleje losu młodych ludzi, których zastała nowa sytuacja polityczna i gospodarcza Polski na początku okresu międzywojennego, najlepiej świadczy życiorys Tadeusza Bronisława Mikołajczaka. W stosunkowo młodym wieku udało mu się otworzyć kilka firm i z powodzeniem konkurować na ogólnopolskim rynku, by ostatecznie skończyć jako bankrut.