Grupa gnieźnian zebrała się w piątkowy wieczór na rynku, by wyrazić swoją solidarność z ludźmi LGBT. Z drugiej strony ustawiło się kilkudziesięciu przeciwników tego zgromadzenia.
Około 30 osób przez 20 minut manifestowało pod biurem senatora Roberta Gawła przeciwko projektowi zmian w kodeksie karnym tzw. zakazu propagowania pedofilii. Ich zdaniem ma to docelowo zlikwidować edukację seksualną w szkołach.
Grupa kilkudziesięciu osób zebrała się w poniedziałkowe późne popołudnie pod gnieźnieńskim Sądem Rejonowym, by zaprotestować przeciwko wyrokowi, jaki zapadł w nim wobec zgwałconej kobiety.
Zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariuszy, posiadania narkotyków, a także zatrzymanie 15-latka. To finał sobotnich starć z policją, do których doszło podczas manifestacji.
Kilkuset przedstawicieli środowiska oświaty, a także pracownicy szkół oraz uczniowie zgromadzili się w niedzielny wieczór na Rynku, by wspólnie wyrazić protest wobec sytuacji, w której się znajdują.
Tłumy gnieźnian na ulicach, w oknach i przed domami oglądały lub uczestniczyły w manifestacjach, jakie w sobotnie popołudnie odbyły się na terenie śródmieścia.
W sobotnie, wczesne popołudnie na Rynku zgromadziło się około 2-3 tysięcy ludzi. Wszystko za sprawą manifestacji, jakie zaplanowano tego dnia w Gnieźnie.
Prezydent Tomasz Budasz wydał oświadczenie, kierowane zarówno do uczestników sobotnich wydarzeń, jak i mieszkańców miasta, szczególnie śródmieścia.
Sąd Okręgowy w Poznaniu rozpatrywał dzisiaj odwołania dla zakazów, które wydał prezydent Tomasz Budasz wobec manifestacji, które zaplanowano na 13 kwietnia.
W związku z zakazem wydanym dla 18 zgromadzeń publicznych, zaplanowanych na najbliższą sobotę, opublikowano uzasadnienie podjętej przez władze miasta decyzji. Teraz z tymi argumentami zapozna się sąd, gdyż obie strony zapowiedziały odwołania.