Szajka kradnąca rowery, ale także kolejna "okazja", którą wykorzystał złodziej - o tych wiadomościach donosił lokalny dziennik 87 lat temu.
Problemy związane z nadużywaniem alkoholu przez niektóre osoby, były jednym z tematów, które dość często przewijały się na łamach przedwojennej, lokalnej gnieźnieńskiej prasy. Tak też było 90 lat temu.
Przegrana w trakcie gry hazardowej, ale także tragiczne zdarzenie podczas wesela w jednej z podgnieźnieńskiej wsi - o tym donosiło wydanie lokalnego dziennika 89 lat temu.
Kradzieże rowerów były prawdziwą plagą w okresie międzywojennym, o czym można się przekonać czytając wydanie lokalnego dziennika sprzed 87 lat.
Tragiczne potrącenie rowerzysty, rozbicie się samolotu pod Gnieznem, a także list od zdenerwowanego mieszkańca - z tym mogli zapoznać się mieszkańcy Grodu Lecha w gazecie wydanej 94 lata temu.
Szajka włamywaczy z zarzutami za liczne kradzieże, a także podejrzenie dzieciobójstwa popełnionego przez jedną z kobiet - to tylko część doniesień policyjnych, które gnieźnianie mogli przeczytać 89 lat temu.
Pod znakiem wojska przebiegać miała najbliższa, majowa niedziela 89 lat temu, kiedy to zaplanowane zostały dwie imprezy z udziałem miejscowych jednostek.
Masowe zatrucie mięsem i bójka z użyciem noży w centrum miasta - te rewelacje przynosiło wydanie dziennika z 20 maja 1931 roku.
Nietypowa próbę uniknięcia grożącej mu kary, ale także odkrycia archeologiczne czy próba sprzedaży innego towaru niż w opisie - o tym donosił gnieźnianom dziennik wydany 83 lata temu.
Drobne kradzieże były zmorą Gniezna i okolic, zwłaszcza na początku lat 30. kiedy kryzys gospodarczy dość mocno odcisnął swoje piętno na sytuacji finansowej mieszkańców Grodu Lecha. O takich przypadkach donosił lokalny dziennik.