Kontynuując krótki cykl biografii dawnych gnieźnian, tuż przed Zaduszkami, wspomnieć warto o innej postaci, która krótko była związana z Gnieznem, ale zdążyła przez ten czas zaskarbić sobie serca wielu mieszkańców.
Jak różne były koleje losu młodych ludzi, których zastała nowa sytuacja polityczna i gospodarcza Polski na początku okresu międzywojennego, najlepiej świadczy życiorys Tadeusza Bronisława Mikołajczaka. W stosunkowo młodym wieku udało mu się otworzyć kilka firm i z powodzeniem konkurować na ogólnopolskim rynku, by ostatecznie skończyć jako bankrut.
Było późne popołudnie, kiedy do pomieszczenia zakładu szklarskiego przy ul. Lecha wszedł młody mężczyzna. Obecny w środku nie zdążył nic powiedzieć, kiedy w jego stronę padły dwa strzały z pistoletu.
Na kartach historii Gniezna niełatwo odnaleźć nazwiska kobiet, które w jakiś sposób zapisały się w dziejach naszego miasta.
Budynek był nietypowy, gdyż z daleka przypominał kościół, a dopiero z bliska niektóre symbole zdradzały jego prawdziwe przeznaczenie. Tej zimy 2015 roku, mija 70 lat od zburzenia gnieźnieńskiej synagogi.
Słowa hymnu kościelnego, śpiewanego jedynie przy szczególnych okazjach, dość często rozbrzmiewały w świątyniach gnieźnieńskich na przełomie wieków.
Od kilku dni Niemcy byli nerwowi. Zawsze byli, zwłaszcza wobec Polaków, ale ostatnim czasem przechodzili już samych siebie.
W tym okresie obchodzimy 75 rocznicę rozpoczęcia akcji niszczenia pomników na terenie Gniezna przez niemieckiego okupanta. Był to odwet za powstanie wielkopolskie, ale wstęp do germanizacji miasta.
Jeśli Sylwester to w domu lub na zabawie. Dawniej te ostatnie potrafiły być w Gnieźnie naprawdę „wystrzałowe” i z doborową obsadą gwiazdorską...
Wydawać by się mogło, że problem z zakupieniem prezentu „na ostatnią chwilę”, jest znakiem naszych czasów. Nic bardziej mylnego.