Do dwóch zdarzeń, w których interweniowali strażacy oraz policja doszło w nocy z piątku na sobotę w krótkim odstępie czasu.
Oddolne działania grupy osób, które postanowiły zaangażować się w uprzątnięcie zapomnianych, zapuszczonych cmentarzy ewangelickich, nabierają coraz większego tempa.
We wtorkowe popołudnie służby otrzymały powiadomienie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w Wełnicy koło Gniezna.
W nocy z niedzieli na poniedziałek strażacy wezwani zostali na posesję, na której już kilkukrotnie w ostatnich latach odbywały się interwencje służb.
W środowy, wczesny wieczór służby zostały powiadomione o dymie wydobywającym się z pustostanu znajdującego się w Wełnicy koło Gniezna.
Dwa rowy melioracyjne w rejonie ulicy Osiniec oraz Wełnickiej zostały oczyszczone, dzięki czemu uregulowany zostanie spływ wód opadowych z dwóch części miasta.
Do kilku wsi na terenie części gminy, zostanie podciągnięty gazociąg. Przez najbliższe kilka miesięcy będą trwać roboty ziemne.
Od kilku miesięcy trwały prace przy przebudowie wiaduktu na tytułowej ulicy. Od kilkunastu dni obiekt wygląda na ukończony, ale wciąż jest zamknięty. Dlaczego? - pytają mieszkańcy.
Piesi, którzy chcą dostać się na osiedle Winiary z Wełnicy i Róży, przechodzą tory w niebezpiecznym miejscu. Wszystko przez remont wiaduktu na ul. Orcholskiej.
Rozpoczął się remont wiaduktu nad torami kolejowym w ciągu ul. Orcholskiej. Przez kilka miesięcy przejazd w tym miejscu będzie zamknięty.