Zrujnowany obiekt przy ul. Strumykowej, który wciąż pozostaje w rękach niefunkcjonującej spółki, został w ostatnich tygodniach zamknięty dla osób postronnych. Zdaniem służb - niezbyt skutecznie.
Wraz z coraz niższymi temperaturami, w różnych pustostanach oraz na klatkach schodowych w blokach, zaczynają się pojawiać bezdomni. Służby zaczynają kontrolę tego typu miejsc.
W piątkowy wieczór gnieźnieńskie służby zostały powiadomione o dziku, który biega po tytułowym osiedlu i wpada na ludzi. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji i straży miejskiej.
W minioną sobotę funkcjonariusze Straży Miejskiej, w trakcie rutynowego patrolu w centrum miasta, zauważyli poszukiwanego mężczyznę.
Powraca temat chodnika na ul. Lecha, gdzie kierowcy zwyczajnie sobie "zaanektowali" nowy jego fragment, podczas gdy dla pieszych często brakuje na nim miejsca.
Pomimo apeli oraz ostrzeżeń w mediach lokalnych i ogólnopolskich, mieszkańcy Gniezna nadal spalają śmieci, które nie powinny trafić do pieca, a do pojemników na odpady. Oczywiście pod warunkiem, że jeśli osoba dysponuje takim pojemnikiem, ma podpisaną umowę z odbiorcą odpadów.
Straż Miejska w Gnieźnie surowo karze i nadal będzie karała sprawców, którzy pomimo obowiązujących przepisów, nadal podrzucają worki z odpadami na ulice naszego miasta.
Sezon grzewczy na dobre się jeszcze nie rozpoczął, a już pierwsi gnieźnianie odczuli skutki palenia odpadami w przydomowych piecach.
Z okazji przypadającego kilka tygodni temu Dnia Strażnika Miejskiego, zorganizowane z tej okazji spotkanie było dobrą okolicznością do wręczenia awansu zawodowego oraz dwóch wyróżnień gnieźnieńskim funkcjonariuszom.
Nie ma tygodnia, kiedy to funkcjonariusze Straży Miejskiej nie odnotowują zdarzeń związanych ze zwierzętami. Tym razem zostali wezwani to ptaka, który zaplątał się na dużej wysokości w jednym z bloków.