czwartek, 22 listopada 2018 11:27

Czy hotelowa rudera jest odpowiednio zabezpieczona?

 
Czy hotelowa rudera jest odpowiednio zabezpieczona? fot. Rafał Wichniewicz

Zrujnowany obiekt przy ul. Strumykowej, który wciąż pozostaje w rękach niefunkcjonującej spółki, został w ostatnich tygodniach zamknięty dla osób postronnych. Zdaniem służb - niezbyt skutecznie.

O dawnym Hotelu Mieszko, po którym lata świetności przeminęły już w każdym calu z uwagi na totalną dewastację pomieszczeń wewnątrz oraz zewnętrznej elewacji, pisaliśmy już niejednokrotnie. Po wielu interwencjach, w końcu udało się pozyskać środki na zamknięcie tego obiektu, do którego osoby trzecie dostawały się wszelkimi możliwymi otworami dostępnymi na parterze. Dokonane to zostało z funduszy Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, dzięki którym okna i drzwi na poziomie umożliwiającym dostanie się z ziemi do budynku, zostały zamurowane, pozostawiając jedynie wejście do środka od ul. Strumykowej - zamknięte drzwiami z kratami.

O tym, że zamurowane wejścia nie utrudniają zbytnio dostania się do budynku, przekonać się można było w minioną sobotę w trakcie meczu ligowego, który odbywał się wczesnym popołudniem na stadionie. W jego trakcie osoby, które dostały się do wnętrza dawnego hotelu, w obelżywy sposób zwracały się do sędziów liniowych oraz zawodników, a w pewnym momencie zaczęły rzucać różne przedmioty na boisko. Na miejsce wezwana została policja oraz Straż Miejska, ale większość sprawców zdążyła się oddalić z obiektu. 

Swój pogląd na sposób zabezpieczenia obiektu wyraził też komendant Straży Miejskiej Tomasz Francuszkiewicz, który wczoraj przyznał nam w rozmowie: - Szczerze mówiąc nie został on właściwie zabezpieczony przed dostępem osób bezdomnych i naszym zdaniem oraz Straży Pożarnej, bo też podzieliła tę opinię, teraz ten obiekt stwarza większe zagrożenie niż do tej pory, bo są zamurowane wejścia i w przypadku pożaru będzie utrudniony dostęp służb. Osoby te wchodzą oknami, które nie są zabezpieczone i mamy rozpoznanie iż te osoby tam przebywają - stwierdził.

O sprawę odpowiedniego zabezpieczenia dawnego hotelu zapytaliśmy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego Macieja Brzuszkiewicza: - Jeżeli teraz ktoś wdziera się do tego obiektu, to jest to ewidentne wtargnięcie do budynku, do którego nie powinno się wchodzić. Wiadomo iż okna na paretrze zostały zamurowane i bezpośredni dostęp został odgrodzony. Nie ma tam możliwości wejścia, ale jeśli ktoś chce się dostać, to musi się postarać podstawiając drabinę albo wchodzić tak, by dostać się do okien pierwszego piętra - przyznał i nadmienił iż w tych zabezpieczeniach chodzi o to, by nie było wyłącznie bezpośredniego wejścia do środka. W odniesieniu do utrudnień w prowadzeniu ewentualnej akcji ratunkowej Maciej Brzuszkiewicz stwierdził: - Straż pożarna i wszystkie inne służby zostały poinformowane, że otrzymają klucze do obiektu. Żadna służba nie wniosła uwag do tego zabezpieczenia, do tego iż będą zamknięte tylko otwory na parterze. Wysłaliśmy pisma z nadzoru i albo nie otrzymaliśmy odpowiedzi, albo była ona pozytywna.

Tymczasem już na miejscu, w trakcie oględzin budynku z każdej strony można łatwo stwierdzić, którędy do obiektu dostają się osoby niepowołane - wystarczy  przedostać się na balkony z zamurowanymi otworami, by zwinnie przejść na tym samym poziomie do kolejnych balkonów z otwartymi oknami. Maciej Brzuszkiewicz przyznał, że środki zadysponowane przez WINB wystarczyły jedynie na takie zamknięcie obiektu, jakie zostało wykonane a ewentualne zamurowanie wszystkich otworów, do których zawsze można się wspiąć po elementach budynku, sprawiłoby iż koszty byłyby bardzo wysokie.

 


Pierwotnie Hotel Mieszko przez lata stanowił własność Skarbu Państwa. Decyzją Wojewody Poznańskiego z 1991 roku budynek został oddany w użytkowanie wieczyste spółce z Poznania, która - z mniejszym lub większym sukcesem - dalej prowadziła w nim hotel. Z czasem, kiedy na mapie turystycznej Gniezna pojawiały się kolejne obiekty noclegowe, ten przy ul. Strumykowej tracił nieco na renomie, a z biegiem lat zaczął sprawiać wrażenie zdekapitalizowanego. To, co teraz z niego pozostało, można określić już tylko i wyłącznie jako ruina, choć jeszcze dobre dwa lata temu można było w nim spokojnie przyjmować gości. Budynek stał pusty od kilku lat, ale dopiero w 2016 roku pojawili się w nim pierwsi bezdomni.

Użytkownikiem wieczystym obiektu jest nadal spółka reprezentująca branżę hotelarsko-gastronomiczną, a na budynku spoczywa hipoteka w wysokości kilku milionów złotych. To właśnie ona sprawia iż obiektu nikt nie przejąć (w praktyce powinno to zrobić Starostwo Powiatowe, jako zarządca majątku Skarbu Państwa). Kurator spółki do tej pory nie zdołał zwołać zarządu, który były władny do podjęcia decyzji o dalszym losie obiektu. 

3 komentarzy

  • Link do komentarza Michau niedziela, 25 listopada 2018 13:12 napisane przez Michau

    Ktoś mógłby to przejąć i zrobić fajny kompleks.. Hotel, spa, siłownie..
    apartamenty.. jakiś mały basen jak koleś w Łubowie, salę na wesela , klub muzyczny, itp. Dziwię się,że żaden z gnieźnieńskich "byznesmenów" czy developerów tego nie zrobił... kwestię hipoteki idzie chyba jakoś załatwić?

  • Link do komentarza X czwartek, 22 listopada 2018 18:39 napisane przez X

    Po tych zdjęciach widać,że nie ma żadnego problemu aby wejść do tej rudery. Byłam na tym meczu i widziałam patologię na balkonie. O jakim zabezpieczeniu mówi ten pan z nadzoru??Lipa!!!

  • Link do komentarza miejscowy czwartek, 22 listopada 2018 12:18 napisane przez miejscowy

    Opieszałość kuratora? Nieumiejetność zarzadu powiatu? A może brak odpowiedzialnosci gospodarza miasta, ktory nie potrafi zdecydowanie podjąc radykalnych krokow i ktoremu nie przeszkadza ta ruina. I pytanie, czy tak samo popieszale postepowalby prezydent, gdyby ten "hotel" stal obok ratusza czy katedry?

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane