To apel, który pojawia się co roku, a który może pomóc ocalić ludzkie życie. Wraz z utrzymującą się już zimową aurą, a przy tym niskimi temperaturami, osoby bezdomne, które nie chcą korzystać z możliwości udania się do schroniska, zaczynają lokować się w pustostanach oraz na klatkach schodowych w blokach. Służby apelują o reagowanie w sytuacji, kiedy widzi się takie osoby leżące na dworze, gdyż mogą potrzebować pomocy. Gnieźnieńska Straż Miejska już rozpoczyna kontrole miejsc, w których najczęściej bezdomni przebywają
- Codziennie rano pierwszym zadaniem dla patrolu jest odwiedzenie wszystkich tych miejsc, które są nam znane, a w których przebywają osoby bezdomne, aby sprawdzić przede wszystkim ich stan zdrowia i przekonać ich do tego za każdym razem, by skorzystali z ośrodków pomocowych, czyli schroniska bezdomnych - mówi Tomasz Francuszkiewicz, komendant Straży Miejskiej.
Poza funkcjonariuszami, dwa razy w tygodniu patrolom towarzyszą także pracownicy MOPS-u, którzy również starają się przekonać te osoby do pomocy. Tej zimy z takich możliwości nie skorzystały żadne osoby, ale w ubiegłym sezonie było kilka przypadków osób, które zdecydowały się pójść do schroniska. Nie brakowało także i takich sytuacji, kiedy te osoby musiały najpierw trafić do szpitala.