Młoda tancerka, odrzucone uczucia i brak wsparcia w miłosnej rozpaczy - tak w skrócie można opisać dramat, jaki miał miejsce na przełomie lipca i sierpnia 1932 roku nad Jeziorem Jelonek.
Istniała zaledwie kilkanaście lat i dziś nie ma po niej już śladu. Jedyne, co pozostało, to potoczna nazwa dla akwenu - jest dziś tak często stosowana, a większość nawet nie wie skąd się wzięła.