środa, 21 października 2015 11:09

„Ciągle nie umiemy się pochwalić tym, co mamy”

 

Tegoroczny sezon turystyczny był dobry, a w szczytowym okresie brakowało rąk do pracy – uważają przedstawiciele Organizacji Turystycznej „Szlak Piastowski”.

Jesienny klimat coraz bardziej daje się we znaki wszystkim, którzy na co dzień mają do czynienia z szeroko rozumianą branżą turystyczną. Do Gniezna przyjeżdża wtedy już mniej gości indywidualnych, a jedynie pierwsze w nowym roku szkolnym wycieczki klasowe. Jak się jednak okazuje, wciąż zmieniają się trendy jeśli chodzi o formę zwiedzania Pierwszej Stolicy Polski.

W porównaniu do ubiegłego sezonu, w którym przez cały rok Gród Lecha odwiedziło 3280 indywidualnych turystów, to w 2015 w samym okresie od stycznia do września było ich już 4320 osób. Nieco mniejsza liczba pojawia się w przypadku wycieczek zorganizowanych, których rok temu było 408, a do września br. odnotowano ich 325. W samym październiku przewidziane zostało jeszcze 29 zorganizowanych wizyt. To dane, które sporządza Organizacja Turystyczna „Szlak Piastowski”, prowadząca punkt Informacji Turystycznej: - Mniejsza ilość wycieczek spowodowana jest tym, iż piloci sami oprowadzają, nie szukając przewodnika z naszego miasta. Zatrzymują się na parkingu przy ul. Łaskiego, przechodzą do katedry i w jej okolice, zwiedzają, a potem wracają do autobusu, często nie zaznaczając swojej obecności w mieście - przyznała Urszula Łomnicka, przewodnicząca Organizacji.

Wzrost liczby indywidualnych zwiedzających sprawił, że w tym roku Organizacja miała sporo pracy przy ich obsłudze: - Bywało tak, że w jednym dniu odwiedzało nas 85 osób. To ogromna ilość pracy, bo jeszcze trzeba obsługiwać zamówienia telefoniczne, udzielać informacji itd. My się cieszymy z tego powodu, że jest tyle pracy, choć nie ukrywam, że wszystko nie odbyłoby się tak sprawnie, gdyby nie wsparcie wszystkich osób z naszej organizacji, często także po godzinach pracy - stwierdziła przewodnicząca. Idealnym obrazem tego, jak wzrosła ilość turystów jest fakt, że w Informacji Turystycznej relatywnie zwiększyła się sprzedaż pamiątek: - Odnotowaliśmy większe obroty o 500%, głównie książek, przewodników, mapek, także publikacji dla dzieci czy chociażby ulotki o kościele św. Jana - dodaje Urszula Łomnicka.

Jedną z bolączek przewodników po mieście, jest właśnie świątynia na Wzgórzu Krzyżackim, która jest najstarszą zachowaną w pierwotnej formie, posiadającą do tego unikalne średniowieczne freski, a która wciąż jest... zamknięta: - Chcemy wnioskować, by kościół był chociażby przez godzinę w ciągu dnia otwarty, bo my musimy wysyłać turystów do świątyni na wpół do szóstej wieczorem, tuż przed mszą. Mamy taką perełkę, o której się nie mówi tak często, bo zwyczajnie nie można jej zwiedzić. Taka godzina w ciągu dnia bardzo by się przydała - dodaje przewodnicząca. Jak dodaje, na pewno atrakcją stanie się kościół OO. Franciszkanów, który przechodzi obecnie rewitalizację, przez co zyska on nowy blask.

Jak przyznają pracownicy Organizacji, przygotowania do przyszłorocznego sezonu trwają już od momentu, kiedy powoli kończył się poprzedni. Do tej pory otrzymano już zamówienia na 30 wycieczek, które odwiedzą Gniezno w przyszłym roku: - Dotąd tak szybko jeszcze nie składano zamówień, dlatego przygotowujemy się na to, co ma nadejść w przyszłym roku. Spodziewamy się jeszcze większej ilości odwiedzających, na co na pewno przełożą się uroczystości z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski - twierdzi Urszula Łomnicka. Na pytanie, czego oczekiwaliby zarządzający punktem IT odpowiada: - Publikacji, publikacji i jeszcze raz publikacji, bo jak już wspomniałam, na to najczęściej zwracają uwagę turyści. Oczywiście nie da się też ukryć, że bez pomocy finansowej od Miasta i Powiatu nie poradzilibyśmy sobie. Te pieniądze w 90% przeznaczone są na płace pracowników w punkcie.

Sporo pracy przewodnicy mieli także w trakcie Koronacji Królewskiej, kiedy to poza samym punktem działało także stoisko na terenie imprezy. Ponadto odbyło się kilka bezpłatnych wycieczek po po katedrze, w trakcie których małe początkowo grupy, na samym końcu były już bardzo liczne

Organizacja rozpoczęła też zbieranie opinii od turystów, którzy odwiedzają Gniezno. Na bazie wielu poruszanych kwestii, powstać ma ankieta, którą wkrótce każdy gość będzie mógł wypełnić. Już teraz jednak wiadomo, że wciąż od lat palących jest kilka problemów, związanych z kwestią turystyki w naszym mieście i nie ma tu mowy tylko o tym, że "nie ma niczego poza katedrą i muzeum": - Ciągle nie ma wizerunku grodu na Wzgórzu Lecha, gdzie był chrzest i koronacja. Wszystkim turystom trzeba obrazować to, jak to wyglądało, ale przecież ile można mówić o trzech kółkach i podkowie jako kształtach podgrodzia? Potrzebna jest wizualizacja, by zwłaszcza dzieci mogły zobaczyć o co tak naprawdę chodzi. Tymczasem przewodnicy, chociażby z Poznania mówią, że nie umiemy się pochwalić tym co mamy - kończy Urszula Łomnicka.

Okres zimowy, który jest coraz bliżej, spowoduje przystopowanie napływu wycieczek i turystów do Gniezna, jednak będzie to mimo wszystko czas intensywnej pracy samych pracowników IT. Przygotowania do przyszłorocznych wydarzeń wciąż trwają, a sporządzane obecnie budżety samorządów powinny uwzględnić konieczność podniesienia atrakcyjności Gniezna, chociażby w kilka sposobów wskazanych powyżej. Czy tak się faktycznie stanie? Zobaczymy.

 

7 komentarzy

  • Link do komentarza tez wyborca środa, 21 października 2015 22:37 napisane przez tez wyborca

    Panie rem, obawiam się, ze tutaj nikt niczego nie analizuje i nie liczy. Oni w tym marketingu turystycznym ( a przecież zużel to także taki produkt turystyczny) cieszą się, jak dzieci, gdy mogą wyjechać na jakies turystyczne targi ( nie wiadomo, po co), jak wydadzą tysiące broszurek, jak zorganizują jakąś koronację. Oni myślą, że to przyciąga turystę. Oni nawet nie wiedzą, w jakim żyją błędzie. Przecież taka formuła reklamy już dawno się przeżyła. Ale czego oczekiwać od urzędników w dodatku zatrudnionych "po uważaniu"?

  • Link do komentarza Marek środa, 21 października 2015 22:31 napisane przez Marek

    Z tym zwiedzaniem kościoła św. Jana to nie w tym stuleciu

  • Link do komentarza rem środa, 21 października 2015 15:53 napisane przez rem

    czy przeprowadzono badanie jakie jest przełożenie finansowania w ramach promocji tego upadającego żużla, na rozwój turystyki ?

  • Link do komentarza wyborca środa, 21 października 2015 15:31 napisane przez wyborca

    Tak długo w naszym mieście będzie bylejak z turystami, jak długo urzednicy z Bożej Łaski będą zajmować się marketingiem naszej pierwszej stolicy. Naprawdę, każdy kolejny gospodarz nie rozumie, że Gniezno jest znakomitym produktem do sprzedaży każdemu turyście, ale, zeby sprzedać, trzeba się na tym znać. Na pewno nie znają się na tym kolejni partyjni urzednicy! To jest wstyd, żeby nikt nie potrafił podjąć męskiej decyzji i nie zatrudnił profesjonalnej firmy w celu rozkręcenia tego turystycznego gnieźnieńskiego biznesu! Władza zajmuje się szpiegowaniem swoich urzedników, a nie tym do czego jest przez wyborców powołana. A co do OO. Franciszkanów - to najpierw niech prezydent wyda nakaz estetycznego uprzątnięcia ulicy Franciszkańskiej, niech właściciele domów oczyszczą fasady budynków, niech zniknie stary grat - samochodowa buda niby kiosk parkingowy z parkingu przylegającego do Rynku! Tam aż wstyd prowadzic polskich turystów, a co dopiero tych z zagranicy! Zamiast piachu na Rynku trzeba było porządkować takie uliczki, jak Franciszkańska, to naprawdę perełki, tylko trzeba mieć wizję miasta!

  • Link do komentarza dk środa, 21 października 2015 14:56 napisane przez dk

    Przewodniku, rozumiem. Być może propozycja jest warta rozważenia. Z drugiej strony, przewodnicy i piloci-o ile wiem- omijają szerokim łukiem gnieźnieńskie muzea. MPPP, wbrew pozorom, jest całkiem blisko centrum. Może powinniśmy za cel postawić sobie drobną zmianę formuły wycieczek? Zamiast dwu-trzygodzinnych - całodniowe, czy wręcz całoweekendowe? To wymaga zachodu, ale opłaca się wszystkim. Na marginesie (pisałem o tym nie raz): w prawie każdą niedzielę ok. 12.30 mijam grupki turystów obserwujących z daleka zdewastowaną Dolinę Pojednania - to chyba gwóźdź programu... W ten sposób tylko turystów odstraszamy.

  • Link do komentarza przewodnik środa, 21 października 2015 13:34 napisane przez przewodnik

    dk, chodzi o zobrazowanie grodu w terenie, a więc na Wzgórzu Lecha. Tak jest łatwiej tłumaczyć wycieczkom to, co widać przed nimi. Dobra byłaby makieta grodu z brązu.

  • Link do komentarza dk środa, 21 października 2015 13:30 napisane przez dk

    Wszystko jest w MPPP.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane