wtorek, 12 sierpnia 2014 10:37

Podróżomaniacy u celu

 

Podróżomaniacy powrócili ze swojej wyprawy Volkswagenem Transporterem T3 z 1986 roku. Jak ją wspominają?

Ruszyli na początku lipca. Już w pierwszych dniach wyprawy mieli awarię samochodu. Ze wszystkimi usterkami radzili sobie jak mogli. Pomocne okazały się także osoby poznane podczas podróży. Z powodu tych nieprzewidzianych napraw musieli także nieco zmodyfikować trasę. Jechali najpierw przez Ukrainę, a stamtąd już w stronę Mołdawii, Rumunii, Bułgarii i Macedonii. Potem ich trasa nie do końca przebiegała tak jak zakładali. - Ominęliśmy Bośnię i Hercegowinę. Spowodowane to było tym, że wjechaliśmy z Macedonii do Kosowa. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że już na granicy zażądano od nas 30 euro, bo Kosowo nie uznaje Zielonej Karty. Musieliśmy wykupić osobne ubezpieczenia. Mało tego, po zwiedzeniu Kosowa udaliśmy się w stronę Serbii. Na granicy Kosowo-Serbia nie zostaliśmy wpuszczeni do kraju, bo mieliśmy w paszportach pieczątki kosowskie, których Serbia nie uznaje i powiedziano nam, że przekroczyliśmy nielegalnie granicę, dlatego mamy się cofać do Macedonii i stamtąd wjechać do Serbii. Dobiło nas to finansowo i stwierdziliśmy, że zwiedzimy Serbię i przez Węgry i Słowację wracamy do Polski – mówi Darek Jankowski jeden z Podróżomaniaków. 

Do Polski dotarli 23 lipca, a nie jak planowali 27 lipca. W początkowych założeniach zwieńczeniem ich wyprawy miał być Przystanek Woodstock, jednak z powodu tych wszystkich perturbacji i braku funduszy musieli zrezygnować z tego pomysłu. 

Mimo wszystko bardzo dobrze wspominają wspólną podróż. Poznali wiele osób, jeszcze więcej miejsc zwiedzili i doznali prawdziwej przygody. Większość zaplanowanej trasy udało im się zrealizować. Spali w namiotach, otoczeni malowniczym krajobrazem - Gdy byliśmy w Kosowie okazało się, że spaliśmy 100 metrów od bazy Kosovo Force, czyli międzynarodowych sił pokojowych NATO – mówi. 

Podróżomaniacy planują dalsze wyprawy, ale jak mówią tym razem nie obejdzie się bez sponsorów. Warto wspomóc młodych chłopaków, którzy mają interesujący pomysł. Trzeba pamiętać, że taka reklama będzie miała wyjątkowy i daleki zasięg. Przed nimi sporo czasu do przygotowań do kolejnej wyprawy, która eksplorować ma dalsze tereny. Jakie? Tego Podróżomaniacy jeszcze nie zdradzają. 

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane