10 kwietnia 2010 roku doszło do katastrofy samolotu rządowego pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób różnego stanu oraz opcji politycznej. Wśród nich był prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką Marią Kaczyńską, ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także posłowie, przedstawiciele instytucji państwowych, duchowni, wojskowi oraz pracownicy obsługi samolotu.
Polska delegacja podróżowała na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, gdzie jednak nie dotarli - samolot rozbił się niedaleko pasa startowego lotniska w Smoleńsku. Dzień ten zmienił życie wielu, a mieszkańcy Gniezna licznie odwiedzali plac przed katedrą, gdzie kilka tygodni wcześniej pojawił się prezydent Lech Kaczyński, odwiedzający Pierwszą Stolicę Polski. Tam pod pomnikiem Bolesława Chrobrego przez kolejne dni aż do pogrzebu zapalano znicze, a najmłodsi zostawiali także listy. Dzień po tragedii w katedrze odbyło się także nabożeństwo żałobne, sprawowane przez abpa Henryka Muszyńskiego Prymasa Polski, a przez kolejny tydzień codziennie o godzinie 8:57 bił dzwon św. Wojciecha.