poniedziałek, 13 listopada 2017 13:56

Żołnierze Wyklęci z Gniezna i Ziemi Gnieźnieńskiej - Zbigniew Stanisław Karolewski

  ks. dr Michał Sołomieniuk
Żołnierze Wyklęci z Gniezna i Ziemi Gnieźnieńskiej - Zbigniew Stanisław Karolewski Zbigniew Karolewski (z lewej) z rodzicami i siostrą (przed 1939 r.)

Prezentujemy kolejną część artykułu popularnonaukowego, poświęconego sylwetkom kilku żołnierzy oddziału „Zielony Trójkąt” ppor. Leona Wesołowskiego „Wichury”: Edwarda Jagły, Zbigniewa Karolewskiego, Lecha Solarka, Ludwika Piskulskiego, Zygmunta Prella i Zbigniewa Purka.

W pierwszej części, opublikowanej 31 października, przybliżyliśmy postać Edwarda Jagły ze Skiereszewa. Tym razem przyszła pora na kolejnego członka "Zielonego Trójkąta" - Zbigniewa Stanisława Karolewskiego (1925-1983).

*   *   *

Urodził się w Gnieźnie 13.04.1925 roku na ul. Trzemeszeńskiej 40 (obecnie ul. Roosevelta 76), a został ochrzczony 3 maja tegoż roku w kościele św. Michała w Gnieźnie. Jego rodzice to Franciszek Karolewski, rolnik, i Konstancja z domu Zielińska. Z informacji od rodziny wiadomo, że Konstancja i Franciszek mieli w sumie sześcioro dzieci: Leonarda, Edmunda, Emilię, Aleksandrę, Marię (zmarła w 1948 r.), Krystynę, oraz Zbigniewa. Halina Brzezińska, córka Leonarda, wspomina, że jej dziadkowie Franciszek i Konstancja mieszkali przed wojną w Skiereszewie w niewielkim domu z podwórkiem i ogródkiem. Podczas okupacji mieli pod swym dachem tylko najmłodszą córkę, Krystynę. Syn Leonard był leśniczym na Pomorzu, został wcielony do wojska niemieckiego, z którego zbiegł do aliantów we Francji, po czym walczył pod generałem Maczkiem. Edmund podczas wojny mieszkał w Łabiszynie z rodziną. Wojna tragicznie doświadczyła z kolei córki Emilię i Aleksandrę. Emilia przed wojną wyszła za mąż za Jana Krydę, żołnierza z Korpusu Ochrony Pogranicza i mieszkała na Kresach. Aleksandra wyszła również za wojskowego i przybrała nazwisko Kret. Rosjanie po najeździe na Polskę 17 września 1939 r. rozdzielili rodziny wojskowe: mąż Emilii, Jan został aresztowany i wywieziony w nieznanym kierunku,  ona zaś (z trzyletnim synem Zbigniewem) i Aleksandra trafiły do Kazachstanu. Pracowały tam w ciężkich warunkach przy wyrębie lasu. Emilia nie przeżyła katorgi i zmarła w 1946 r. Aleksandra wróciła z siostrzeńcem Zbigniewem do jej rodziców do Skiereszewa. 

W życiorysie z 1958 roku Zbigniew tak opisuje swoje losy:

„Do roku 1939 byłem na utrzymaniu Rodziców i uczęszczałem do szkół, wpierw podstawowej a następnie do Gimnazjum Mechanicznego w Poznaniu. W roku 1940-tym zostałem wywieziony na przymusowe roboty do Niemiec gdzie pracowałem w fabryce samolotów w Frankfurt n/Menem, tam też zostałem aresztowany przez Gestapo pod zarzutem sabotażu i osadzony w obozie koncentracyjnym Gross-Rosen. W roku 1943 udało mi się z tego obozu zbiec do Krakowa i tam wstąpiłem do AK, gdzie przebywałem do chwili wyzwolenia”. 

Krótko po powrocie do domu, Zbigniew Karolewski wciągnął się do oddziału „Zielony Trójkąt”. W akcie oskarżenia z 10.12.1945 roku czytamy:

„Oskarżony Karolewski Zbigniew z Skiereszewa wstąpił do tegoż związku w połowie lipca za namową Jaguly Edmunda  [chodzi o Edwarda Jagłę, przyp. red.] pseud. „Sęp” i przyjął pseudonim „Diabeł”, werbując do tegoż związku oskarżonych Prella Zygmunta, Piskulskiego Jerzego  oraz Solarka Lecha i innych a ponadto uczestniczył w obradach urządzanych u Jaguły Edmunda zaś w dniu 13 sierpnia 1945 wskazywał członkom bandy „Wichura” w Skiereszewie mieszkania osób u których można odebrać broń a w szczególności wskazał mieszkanie ref[erenta] śledczego Roszaka, mieszkanie Kucharskiego Władysława oraz mieszkanie por. Kuczery z R.K.U. Gniezno do których to mieszkań wdarli się przemocą oskarżeni Kosieradzki, Malecki, Purek i „Wichura” odbierając broń mieszkańcom w czasie gdy oskarżony ten stał przed ich mieszkaniami nie wchodząc do wnętrza z obawy by go nie poznano w jego wsi. Ponadto brał udział w zebraniach u Jaguły na których instruowano o władani bronią palną i w dniu 1 sierpnia 1945 złożył przysięgę wraz z oskarżonym Prellem Zygmuntem na wierność organizacji do rąk Jaguły Edmunda”.

Zbigniew Karolewski jest też określony w wyroku mianem zastępcy Edwarda Jagły. Zbigniew został aresztowany 24 sierpnia 1945  roku razem z Wacławem Łukowskim, Wincentym Koniecznym, Zygmuntem Prellem, Ludwikiem Piskulskim i Lechem Solarkiem prawdopodobnie we wsi Gorzykowo w powiecie gnieźnieńskim, w zagrodzie Wacława Łukowskiego. W dniu 10.12.1945 r. Zbigniew Karolewski został skazany na dziesięć lat więzienia i pięć lat utraty praw publicznych i obywatelskich praw honorowych.

Inaczej sprawę działalności antykomunistycznej i wyroku opisuje Zbigniew w cytowanym wyżej swoim życiorysie:

„W lipcu 1945 roku zostałem aresztowany i osądzony przez Wojskowy Sąd Okręgowy na karę śmierci za przynależność do AK. Przez prezydenta Bieruta zostałem ułaskawiony na 10 lat więzienia, z czego przesiedziałem 5 lat”.

Jak widać, sentencja wyroku nie zgadza się z zapisem w życiorysie. W przekazie rodzinnym też zachowała się opowieść o tym, jak to matka Zbigniewa, Konstancja, po całonocnej modlitwie w katedrze, miała osobiście jechać do Bieruta, by wyprosić ułaskawienie syna z zasądzonego wyroku śmierci. Swoje dalsze losy Zbigniew opisuje tak: 

„Po wyjściu z więzienia w roku 1950-tym zacząłem pracować w Spółdzielni Budowlanej ‘Robotnik’ w Strzelcach Krajeńskich na stanowisku kierownika technicznego aż do roku 1956-go. Stamtąd zwolniłem się i wyjechałem do Gniezna pracując tam w Przedsiębiorstwie Budownictwa Terenowego jako kierownik budowy”.

W czerwcu 1958 roku został przyjęty do pracy w Przedsiębiorstwie Budownictwa Terenowego Strzelce Krajeńskie w charakterze pomocnika malarskiego. Od rodziny dowiedziałem się, że Zbigniew pracował na budowach w Strzelcach Krajeńskich, oraz w pobliskim Dobiegniewie i Ogardach, gdzie budował szkołę. Ostatnim miejscem pracy Zbigniewa, aż do przejścia na rentę, było Państwowe Gospodarstwo Rolne w Ogardach. 

Życie osobiste dawnego Żołnierza Wyklętego było skomplikowane. Karolewski zawarł sakramentalny związek małżeński w 1950 roku z Haliną Dudą w kościele parafialnym w Strzelcach Krajeńskich i w tej miejscowości mieszkał z żoną; mieli jednego syna. Następnie Zbigniew poznał w Ogardach inną niewiastę o imieniu Leokadia. Zamieszkał z nią w Ogardach i miał piątkę dzieci. Z rozmów z córkami Zbigniewa wiem, że ojciec niewiele opowiadał o latach wojny i walki w partyzantce antysowieckiej. Zmarł w 1983 roku i został pochowany w Ogardach. 

2 komentarzy

  • Link do komentarza ks. Michał Sołomieniuk środa, 15 listopada 2017 23:05 napisane przez ks. Michał Sołomieniuk

    do: MARAS - proszę o kontakt w tej sprawie poprzez redakcję portalu.

  • Link do komentarza Maras środa, 15 listopada 2017 19:47 napisane przez Maras

    Ciekawy artykuł i zachęcam do kolejnych np. przybliżenie historii dwójki braci o nazwisku Klawitter skazanych na karę śmierci w 47 roku przez WSR. Wyrok wykonano w Gnieźnieńskim więzieniu metodą katyńską w pomieszczeniu gdzie składowano kartofle.
    Tak wspominali starzy ludzie- że to był mord sądowy

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane