Handlowcy, mieszkańcy pobliskich kamienic, parafianie czy turyści - która grupa zyska na tym, że zamknięty zostanie przejazd przez gnieźnieński Rynek? - to pytanie przewijało się w trakcie dyskusji, która przetoczyła się na poniedziałkowej komisji.
Wjazd pod zakaz, zablokowanie przejazdu, przesunięcie barierek aż w końcu wjazd na zamknięty plac - tego dokonał kierowca niemieckiej wycieczki, który "zabłąkał" się aż do centrum miasta.