Ponad pół tony towarów, które nie mają stanowić podstawowego żywienia, ale wyrażać podziękowanie za służbę pełnioną przez żołnierzy na wschodniej granicy kraju, wyjedzie za kilka dni z Gniezna.
Póki co straty wynoszą ponad 700 tysięcy złotych, ale mogą urosnąć do kilku milionów. Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie przedstawiła zarzuty mężczyźnie, który jest właścicielem firmy handlującej materiałami budowlanymi. Drugi nie stawił się na wezwanie.