Sytuacja miała miejsce 30 października, przed godziną 11 przy ul. Wodnej w Gnieźnie. Jeden z wędkarzy, którzy przyjechał w pobliże siedziby oczyszczalni ścieków na łowienie ryb, po zaparkowaniu zapomniał zaciągnąć hamulec, w efekcie czego pojazd stoczył się, zjechał z prawie dwumetrowego brzegu i wpadł do wody. Po odpłynięciu kilkunastu metrów, auto zatonęło.
Na miejsce zadysponowano zastępy JRG Gniezno wraz z łodzią. Po dotarciu okazało się, że w aucie nie było nikogo w środku i pojazd po krótkim dryfie zatonął. Po pewnym czasie na miejsce przybył policyjny nurek, który prowadził poszukiwania za autem, aż w końcu do działań wykorzystano także łódź. Po zlokalizowaniu pojazdu okazało się, że jego wyciągnięcie nie będzie takie łatwe i działania te prawdopodobnie zostaną przeniesione na poniedziałek.