wtorek, 14 grudnia 2021 07:50

Wszedł na zamarznięte jezioro. Lód się załamał

 

Niedzielne przedpołudnie mogło okazać się tragiczne dla mężczyzny, który wszedł na zamarznięte jezioro, a pod którym zarwał się lód. Jego wołanie o pomoc usłyszała przypadkowa osoba.

Zdarzenie miało miejsce 12 grudnia, chwilę przed godziną 11. Wówczas do Stanowiska Kierowania KP PSP w Gnieźnie wpłynęła informacja, że w Kowalewie (gmina Mieleszyn) na Jeziorze Dziadkowskim pod mężczyzną zarwał się lód i wpadł on do wody. Znajdująca się w pobliżu osoba postronna usłyszała nawoływanie poszkodowanego i samodzielnie wydobyła go z jeziora, a następnie wezwała służby ratunkowe. 

Strażacy z OSP Mieleszyn i OSP Mielno zostali zadysponowani w celu zabezpieczenia osoby poszkodowanej przed nadmiernym wychłodzeniem. Po dojeździe na miejscu zdarzenia zastano Zespół Ratownictwa Medycznego, który zajmował się osobą poszkodowaną. Następnie została ona przetransportowana do szpitala. Ze względu na znaczne oblodzenie dróg czas dojazdu służb ratunkowych znacznie się wydłużył.

Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie wraz z jednostkami Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu powiatu gnieźnieńskiego apelują do mieszkańców (i nie tylko) o rozsądek: - Zamarznięte stawy, jeziora i rzeki zawsze są niebezpieczne. Niefrasobliwość dorosłych oraz pozostawianie dzieci bez opieki, zbiera co roku śmiertelne żniwo. Mimo ostrzeżeń służb ratunkowych, co roku pod lodem ginie kilkanaście osób. 

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane