Decyzja o zamknięciu cmentarzy zaskoczyła wszystkich - zwłaszcza handlarzy. Od momentu, kiedy opublikowano informację o ograniczeniu dostępu do nekropolii od soboty (co nastąpiło w piątkowe popołudnie) drogi dojazdowe takie jak ul. Witkowska, Słoneczna, Żabia, Żuławy, Świętokrzyska czy okolice ul. Powstańców Wielkopolskich i Kłeckoskiej przeżyły prawdziwe oblężenie - każdy chciał zdążyć na cmentarz, by zapalić znicz na grobie bliskiej osoby.
Od sobotniego rana cmentarze są zamknięte - w niektórych przypadkach łańcuchami i kłódką, a w innych, tak jak przy ul. 17 Dywizji Piechoty, zastawiono płytami.
W okolicy okolicy cmentarza św. Krzyża obecna jest Straż Miejska, która pilnuje przestrzegania tymczasowej zmiany organizacji ruchu - ul. Żuławy, Świętokrzyska i Żabia są jednokierunkowe do niedzielnego wieczora. Jak nas poinformowano, strażnicy nie podejmują działań związanych z zakazem wstępu na nekropolie. Samych cmentarzy pilnuje Policja.
Na nekropolie wstęp mają jedynie pracownicy obsługi oraz uczestnicy pogrzebów, które uprzednio zaplanowano. Parkingi co prawda świecą pustkami, jednak od czasu do czasu są osoby, które podchodzą do ogrodzeń i przypatrują się opuszczonym cmentarzom. Te zaś mają zostać ponownie udostępnione od najbliższego wtorku.