czwartek, 22 marca 2018 10:26

Za, a nawet przeciw - czyli kto na kogo zrzuca odpowiedzialność

 
Za, a nawet przeciw - czyli kto na kogo zrzuca odpowiedzialność fot. Rafał Wichniewicz

Kolejna odsłona przepychanki o schronisko młodzieżowe, miała miejsce na środowym posiedzeniu Rady Miejskiej. Nie zabrakło także wycieczek osobistych.

Można zapytać - odsłona kolejna, ale czy ostatnia? Po ubiegłotygodniowej dyskusji na Komisji Oświaty, radni pochylili się nad uchwałą przygotowaną przez Krzysztofa Modrzejewskiego, dotyczącą wyrażenia jednoznacznego stanowiska przez Radę Miasta - czy chce czy nie chce, by Miasto przejęło prowadzenie Szkolnego Schroniska Młodzieżowego. Powiat Gnieźnieński na taką decyzję ma czekać od dłuższego czasu, samemu nie będąc zainteresowanym prowadzeniem instytucji, która w jego mniemaniu generuje koszty. Strony medalu są dwie i podobnie wygląda z argumentacją. Tak też było i na środowej sesji.

- Jeżeli chcemy to, to to weźmy, a jeżeli nie chcemy, to powiedzmy wprost - nie bierzemy tego. Bo teraz żyjemy w pewnym fałszu, że weźmiemy, ale w sumie to nie wiemy kiedy. Chodzi o decyzję, bo ja już zgłaszałem pewne wątpliwości z kolegami z klubu, dotyczące wątpliwości czy jesteśmy do tego przygotowani. W protokołach są pytania odnośnie finansowania tego i otrzymaliśmy informację iż Miasto Gniezno jest przygotowane organizacyjnie i finansowo do przejęcia tejże jednostki. Rozumiem iż była reforma, że była trudna, ponieśliśmy nakłady pracy i finansów, ale ona przeszła i jesteśmy w takiej rzeczywistości, że za chwilę tej jednostki może nie być - stwierdził Krzysztof Modrzejewski i dalej dodał, że jest to ostateczna odpowiedź na pytanie, czy nadal Miasto chce przejąć tą jednostkę.

Negatywną opinię nad projektem uchwały, która została wyrażona na ostatnim posiedzeniu Komisji Oświaty, przytoczył jej przewodniczący Dariusz Banicki: - Dyskusja budziła wątpliwości od strony finansowej, a ponadto brak wiarygodności budził sam autor, który reprezentuje ugrupowanie, które na sesji Rady Powiatu głosowało za likwidacją. Ponadto sama intencja jest bezzasadna, bo zadania nie ma - Rada Powiatu podjęła uchwałę o likwidacji, a więc w zasadzie to kwestia jest jasna i czysta. Tu nie trzeba żadnych decyzji, bo kwestię mamy załatwioną - stwierdził i dodał iż schronisko nie figuruje w ogólnopolskim spisie, a jego wyposażenie pozostawia wiele do życzenia: - Intencja też musi mieć pokrycie finansowe. Nawet w życiu, panie radny, jak młody mężczyzna zaręcza się z młodą kobietą i wyraża intencje, nie taką iż się zakocha, ale ugruntowaną na twardych warunkach, tak tu musi brać pod uwagę intencje - tu przejęcia zadania i musimy mieć gwarancje finansowe. Radny Arkadiusz Masłowski stwierdził iż pierwszy raz spotyka się z tym, żeby radny składający projekt uchwały, był przeciwko jej treści.

- To była inicjatywa pana Krzysztofa, uważam iż bardzo mądra i szczególnie po tym, co się dzieje na sesjach Rady Powiatu. Wiem, że pan prezydent przygotowywał się do przejęcia schroniska i przedstawiona została kalkulacja za ponad 2 miliony złotych, to poważna i odpowiedzialna decyzja. Ten podmiot, który chce schronisko prowadzić, musi wziąć na siebie ciężar finansowy i dość duży. To nie może być decyzja, że akurat dwóch radnych nie ma i uda się przegłosować. Pan Krzysztof przedstawił swoje intencje i ma rację. Niech koalicja PO-SLD i prezydent zadecydują, czy chcecie prowadzić schronisko, czy nie - stwierdził Jerzy Lubbe iż chodzi o to, że deklaracja Miasta wciąż obowiązuje i pora podjąć tę decyzję.

Do dyskusji włączył się wyraźnie podburzony wiceprezydent Jarosław Grobelny, który nie krył zaskoczenia przedłożonym projektem uchwały: - Ostatnio mówiliśmy by nie "przenosić powiatu" na sesje Rady Miasta. Tu nie my przynieśliśmy tę uchwałę, ale pracownik Starostwa Powiatowego, pan radny Krzysztof Modrzejewski przyniósł tę uchwałę. Pytanie - dlaczego? Łatwo jest wywołać burzę, zamieszać w szklance wody i powiedzieć "to nie my". Niecałe dwa tygodnie temu pan radny protestował przeciwko dołożeniu dla mieszkańców Tysiąclecia - chodziło o park. Kilka tysięcy osób zyska dzięki tej uchwale miejsce rekreacji, a państwo byliście przeciwni, bo uznaliście iż na to nie należy wydawać środki finansowe. Jak to się ma do tego, że dzisiaj, gdyby została ona przyjęta, mielibyśmy poszukać dodatkowe 2,2 miliony złotych, żeby stworzyć normalne warunki? Po drugie to jest przykre, że mimo przekazania stosownych środków do powiatu, nie zrobiono z tym schroniskiem nic - stwierdził Jarosław Grobelny i dalej nakreślił tło rozmów z powiatem o przejęcie schroniska: - Spotkaliśmy się z wicestarostą Berlikiem i dyskutowałem kwestię możliwości przejęcia schroniska od września tego roku. Co się stało? Proponowaliśmy rozwiązanie połączone - mówiąc o działaniu fair, to powiat zobowiązał się do tego, że będzie współfinansował budowę drugiego ronda przy al. Reymonta i ul. Pod Trzema Mostami. Taka propozycja jest na stole, jest notatka i mogę służyć tym dowodem - mówił wiceprezydent i dodał dalej, że odbyły się dwa spotkania, a na trzecie przedstawiciele Powiatu już się nie zdecydowali: - Ja jestem bardzo zaskoczony, że akurat radny, który jest pracownikiem Starostwa, podejmuje taką inicjatywę. Ja nie wiem, czy to jest podziękowania za zatrudnienie, czy kwestia zaciemnienia sytuacji. W tym momencie Krzysztof Modrzejewski poprosił stanowczo przewodniczącego, by przerwał wiceprezydentowi, a następnie zażądał, by nie dopuszczał do takich wycieczek osobistych wobec jego osoby: - To było bardzo nie w porządku. Ja reprezentuję sobą swoją osobę oraz mieszkańców, którzy mnie wybrali. W radzie jestem radnym.

W dalszej części Krzysztof Modrzejewski postanowił jeszcze raz wyjaśnić intencję uchwały: - Ja nie namawiam do tego, czy to przyjąć czy nie przyjąć. To będzie państwa decyzja. Ja proszę o jasność, byśmy wiedzieli, bo jeśli wyraziliśmy intencję by to przejąć za jakiś czas, to dziwię się że nikt nie złożył uchwały likwidującej ten zamiar. Mogliśmy to zrobić wcześniej, ale nikt tego nie zrobił, dlatego zdecydowałem iż ja to zrobię i to w taki sposób. Radny Sławomir Graczyk stwierdził iż radny zmanipulował swoją pierwszą wypowiedź, gdyż nie wspomniał iż intencją Powiatu było zlikwidowanie schroniska i powołanie w jego miejscu ośrodka socjoterapeutycznego dla młodzieży (które - dodajmy - miało istnieć tylko do momentu wyremontowania siedziby przy ul. Gdańskiej): - Ta cała uchwała jest po to, by zamydlić sytuację. Starostwo zlikwidowało schronisko młodzieżowe, a teraz próbuje się bezpodstawnie obarczyć trochę miasto - stwierdził radny i dalej dodał iż Powiat jest "dobry w likwidacji". Dariusz Banicki stwierdził iż skoro Rada Powiatu zadecydowała o likwidacji (z dniem 30 czerwca br.), to nie rozumie, na jakiej zasadzie Miasto mogłoby jeszcze przejąć taką jednostkę, dodając iż dla niego jest to "bicie piany". Krzysztof Modrzejewski odparł iż schronisko jest formalnie istnieć będzie do 30 czerwca. 

Jerzy Lubbe zwrócił się do Jarosława Grobelnego: - 1,2 mln zł, taka kwota wpłynęła na konto Starostwa, ale panie prezydencie, pan zarzuca brak logiki czy konsekwencji, ale to ja może powiem po chłopsku - ktoś ma dom, sprzedaje go i za to go remontuje i wynajmuje od właściciela. Tak to tu wygląda. Powiat miał siedzibę na schronisko, ale na prośbę prezydenta ją sprzedał i teraz, idąc tym tokiem myślenia, miał za te pieniądze to wyremontować. Odkręcamy kota ogonem. Jak dalej dodał, proces likwidacji można przerwać do 1 czerwca. Radny Marcin Jagodziński stwierdził iż nie rozumie, jak Krzysztof Modrzejewski może składać projekt uchwały, samemu mając wobec niej wątpliwości, na co ten powtórzył po raz trzeci powody jej sformułowania, a także faktu iż osobiście "wstrzyma" się przy głosowaniu.

- Czy ja dobrze słyszę? Chce pan wyjaśnić sytuację, ale pan sam się wstrzyma? Pan powinien się podjąć, czy pan jest za czy przeciw, bo takie wstrzymywanie to już mieliśmy w historii - Piłat się nazywał i on umył ręce - twierdził Sławomir Graczyk, na co Krzysztof Modrzejewski odparł: - Jest też coś takiego jak konsekwencja - mówił, mając na myśli pierwotną intencję Rady Miasta. Radny Maciej Elantkowski stwierdził, powołując się na wcześniejszą wypowiedź przewodniczącego Michała Glejzera: - Jaki interes miałoby Miasto w tym, by dokładać do tego wszystkiego? Powiem to samo, co na komisji - a jaki miało mieć interes półora roku temu? Wtedy tego nie rozumiałem i dziś też tego nie rozumiem.

Wiceprezydent Michał Powałowski jeszcze raz przytoczył cały przebieg rozmów z Powiatem ws. schroniska, po czym głos zabrał radny Ryszard Niemann, który podkreślił iż jego zdaniem instytucja taka jak schronisko młodzieżowe powinna istnieć w Gnieźnie. Kiedy następnie zdecydował się mówić prezydent Tomasz Budasz, zwrócił się on do Ryszarda Niemanna i Krzysztofa Modrzejewskiego, czy są za, przeciwko likwidacji schroniska. Jerzy Lubbe wtrącił się do dyskusji: - To nie jest w naszych kompetencjach. Tomasz Budasz: - Ja nie pytam pana, ja wiem, że pan wszystko likwiduje. To bardzo proste pytanie, niech pan kiwnie głową, czy pan jest za likwidacją? Panie Krzysztofie Modrzejewski? Radny odparł: - Panie prezydencie, swoją opinię wyrażę w głosowaniu. Wówczas prezydent stwierdził iż równie dobrze może poprosić o pięć minut przerwy i w jej trakcie wystosowany zostanie apel do Rady Powiatu Gnieźnieńskiego w sprawie likwidacji: - I wtedy, jak myślę wszyscy radni, zwrócimy się o cofnięcie tego. Jeszcze raz powtórzę - rozstając się pod koniec roku ustaliliśmy ze Starostwem, że wrócimy do rozmów. Starostwo nie chciało wrócić, pan Berlik nie chciał wrócić do tych rozmów. Gdzie leży klucz? Dlaczego nie wrócono do rozmów? Jesteśmy zainteresowani prowadzeniem tego działania, dlatego skierujmy apel do Starostwa i dokończmy to zadanie. Schronisko wcale nie musi być deficytowe - stwierdził Tomasz Budasz. Nieco zirytowany tymi słowami Jerzy Lubbe przytoczył swoją wersję wydarzeń tj. rozmów między Miastem i Powiatem i stwierdził: - Panie prezydencie, to jest mydlenie ludziom wzroku. Czy pan jest poważnym człowiekiem? Jak można takie rzeczy opowiadać, pan chce teraz wymusić apel do Rady Powiatu, wrócić z tematem do Rady Powiatu, wróci dyskusja, po co? Jeżeli jest pan gotów, by przejąć schronisko, to uznajmy poprawkę pana Modrzejewskiego iż od 1 czerwca może Miasto przejąć schronisko i temat jest zamknięty. Jak myślę, wszyscy radni w Radzie Powiatu zagłosują za tym. Na to Tomasz Budasz odparł iż Jerzy Lubbe "broni interesu swojego pracodawcy": - Nie był pan przy wszystkich rozmowach i proszę nie wypowiadać się, jak nie ma się wiedzy merytorycznej. 

Dariusz Banicki stwierdził iż pierwotna uchwała o woli przejęcia nadal obowiązuje, a propozycja Krzysztofa Modrzejewskiego jest "przyciśnięciem Miasta do przyjęcia zadania w tym terminie": - Myślę iż to jest działaniem na szkodę Miasta, a intencja jest cały czas aktualna i prezydent jest gotowy do rozmów. Ryszard Niemann stwierdził iż skoro jest propozycja apelu, to jest okazja by go w tej chwili sformułować. Michał Glejzer odparł iż teraz jest pora na dyskusję ws. uchwały, a potem można dopiero rozmawiać o apelu. 

Ostatecznie uchwała nie została przyjęta decyzją większości. Przeciwko byli: Małgorzata Cichomska-Szczepaniak, Michał Glejzer, Jan Budzyński, Marcin Jagodziński, Ryszard Karmoliński, Rafael Wojciechowski, Maciej Maciejewski, Dariusz Banicki, Anna Krzymińska, Mierosława Arndt, Arkadiusz Masłowski, Sławomir Graczyk, Jerzy Chorn, Bogusława Młodzikowska i Maciej Elantkowski. Za uchwałą był tylko Ryszard Niemann. Od głosu wstrzymali się: Krzysztof Modrzejewski, Jerzy Lubbe, Janusz Brzuszkiewicz, Marek Zygmunt, Teresa Niewiadomska i Jan Szarzyński. 

23 komentarzy

  • Link do komentarza Piotr Fischer czwartek, 22 marca 2018 12:11 napisane przez Piotr Fischer

    Szanowni Państwo - czytam i oczom nie wierzę. Czy koalicja PO-SLD wie co robi i co mówi, czy już potrzebna tej koalicji pomoc lekarska. Prezydent Budasz i Jego ludzie zapomnieli, to skromny historyk Fischer przypomni - TO WY SZANOWNI PAŃSTWO LIKWIDATORZY wymazaliście z dziejów miasta SZKOŁĘ PODSTAWOWĄ NR 4 w GNIEŹNIE imienia Powstańców Wielkopolskich 1918/1919. ALE ONA WRÓCI - zapraszam wszystkich na uroczystą inaugurację roku szkolnego 1919/1920 w nowo powołanej od 1 września 1919r. Szkole Podstawowej Nr 4 w Gnieźnie imienia Powstańców Wielkopolskich 101118/1919.( chyba, w co wątpię, że mieszkańcy Gniezna będą woleli kochać bezpartyjną i apolityczna drużynę Budasza ).Panie radny Lubbe, jak Pan może pytać Prezydenta Budasza, czy jest On poważnym człowiekiem - przecież całe miasto wie, ze jest NIEPOWAŻNYM człowiekiem ( nie wie, ile SOBIE przyznał KASY z zfśs UM, nie wie , kto ma 25 służbowych telefonów komórkowych w UM, nie wie, ile zapłacił za marchewkę w warzywnym płatniczą służbowa karta kredytowa VISA, nie wie, kiedy Jego ulubione "ASIORY" Powałowski, Pokladecki, Gandurski, Klejborowski, Bernaciak mają swoje Imieniny, ON PO PROSTU NIC NIE WIE. ) Panie radny Modrzejewski, czemu nie zapytał Pan radnego Graczyka, skąd On taka wiedzę ewangeliczna pozyskał - czy od dyrektora MOK Pana Pilaka, cz od swojego Kolegi Pana Rafała Popka ??? Panie radny Elantkowski - czemu Pan tak dręczy Pana Przewodniczącego Glejzera trudnymi pytaniami - przecież chłopina nie pamięta, co powiedział minutę temu, a co dopiero 1,5 roku temu ??? Panie Prezydencie Grobelny ( czas ochronny minął ) czemu Pan nieładnie atakuje radnych będących pracownikami Starostwa Powiatowego w Gnieźnie ( Lubbe, Modrzejewski ), a milczał Pan wcześniej ( chociażby jako Prezes PEC ), gdy coś tam pod nosem marudził ówczesny pracownik Starostwa Powiatowego Pan radny Graczyk ( czyżby zwolniony z pracy przez Panią Tarczyńską za zbyt wolne roznoszenie poczty powiatowej ??? ) Panie radny Banicki, a nie budziła Pana wątpliwości od strony finansowej uchwala o przejęciu przez miasto Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 4 w Gnieźnie, gdzie Pana Koledzy z PO chcieli uratować Panu stołek dyrektora, bo brzydki i okropny Powiat pokazał Panu, gdzie Jego miejsce ??? Tak proszę Państwa psy szczekają, a karawana jedzie dalej. Już niedługo. Zostało tylko 8 miesięcy. Mogą już się pakować. Budasz dostanie na Święta w prezencie mały kartonik, aby mógł ze sobą do domu zabrać szczoteczkę do zębów z UM.

  • Link do komentarza Czytelnik czwartek, 22 marca 2018 11:59 napisane przez Czytelnik

    15 Zdjęcie bezcenne. Główny doradca prezydenta. Poprzednikowi tak doradzał, że już go nie wybrali.

  • Link do komentarza gnieźnieński  obserwator czwartek, 22 marca 2018 11:21 napisane przez gnieźnieński obserwator

    "Gnieźnieńskie Porozumienie Samorządowe" , jak zawsze wolne od nacisków i dyscypliny partyjnej. Każdy z członków "GPS" głosuje zgodnie ze swoją a wiedzą i swoim przekonaniem. Elantkowski - przeciw , Niemann - za , Niewiadomska , Modrzejewski, Lubbe , Zygmunt - wstrzymali się.
    I tak powinno być w demokratycznym kraju, wśród ludzi nienależących do ŻADNEJ PARTII !

    A reszta radnych ???

startpoprz.12nast.koniec

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane