poniedziałek, 13 marca 2017 10:59

Awantura na prywatnym, leśnym gruncie

 
Awantura na prywatnym, leśnym gruncie kadr z filmu

W sieci pojawił się film, na którym mężczyzna w niewybrednych słowach wygania spacerowiczów z terenu leśnego. Wielu użytkowników dokonało słownego linczu. Jak wygląda sytuacja w rzeczywistości?

„Chamstwo”, „bezczelność”, a także groźby pobicia – między innymi to można wyczytać na portalach społecznościowych, a słowa te są kierowane wobec mężczyzny, który występuje w filmie wrzuconym do sieci przez jednego z mieszkańców Gniezna. Materiał bardzo szybko zdobył rozgłos, został powielony i rozpowszechniony wśród internautów z całego kraju. Do chwili obecnej obejrzało go prawie pół miliona użytkowników. Jak to się zaczęło?

- Dzisiaj z narzeczoną i córką wybrałem się do lasu miejskiego na spacer i pooddychać świeżym powietrzem. Na jednej z leśnych dróg zostaliśmy strąbieni przez pewnego jegomościa któremu bardzo sie spieszyło, oczywiście przepuściliśmy go i pojechał w las a my kontynuowaliśmy spacer. Po przejściu kilkuset metrów natrafiliśmy na jegomościa drugi raz... Tym razem wracał, więc zapobiegawczo włączyłem nagrywanie w telefonie... I oto efekt spotkania - pisze Marcin, autor filmu. Na nagraniu widać, jak do spacerowiczów podjeżdża czarny samochód, z którego po zatrzymaniu wychodzi starszy mężczyzna:

Spacerująca - A pan nie wie, że po lesie nie można jeździć samochodem?

Kierowca - Dzień dobry, co tu państwo robicie?

Spacerujący - Dzień dobry, nie wie pan, że po lesie nie wolno jeździć?

Kierowca - A ty gdzie jesteś?

Spacerujący - Ale nie jeżdżę samochodem.

Kierowca - To wypier*aj mi stąd, to jest moje prywatne i won mi stąd ku*wa! Wypier*aj, zaprosił cię ktoś?!

Wówczas spacerujący zaczynają się wycofywać widząc atak mężczyzny, który dalej krzyczy: - Ty chamie jeden, do mnie: „co jeździsz”?! Wchodzisz jak gnój do łóżka komuś, wypier*aj, ale już!

Spacerująca - To niech pan sobie ogrodzi sobie teren.

Spacerujący - No już idziemy.

Kierowca - W pizdu! Tam jest napis kur*a, czytać nie umiesz?! Ja ci ku*wa zaraz dam! „Nie wolno jeździć” ty ch*u... kto cię tu zaprosił?! Gnoju śmierdzący, wypier*aj mi stąd! I żebym cię więcej tu ch*u nie widział! Poszedł won! Nagrywaj sobie ty idoto!

Kiedy spacerujący oddalili się od mężczyzny wzdłuż drogi, chcąc opuścić ten teren, po chwili mężczyzna mijał ich samochodem ponownie i zwrócił się przez opuszczoną szybę: - Żebym ciebie tu więcej nie widział. Nie takim psem cię poszczuję. Tam jest karteczka, a jak czytać nie umiesz, to się k*wa naucz. Gnojek cholerny.

Po tym samochód odjechał.

Cała sytuacja miała miejsce na dawnej strzelnicy w południowej części Gniezna. Teren ten przez wielu mieszkańców traktowany jest jako jednolity obszar leśny wraz z Lasem Miejskim, który często jest celem spacerów i ogólnie rozumianej rekreacji. Nie cały jest jednak dostępny dla wszystkich. Jak udało się nam potwierdzić w rozmowie z Nadleśnictwem Gniezno, obszar ten jest terenem prywatnym. Mowa tu o 11,21 hektarowej nieruchomości, położonej przy ul. Piaskowej, obejmującej obszar niemalże od starego, kamiennego pomnika, aż po kulołapy dawnej strzelnicy, znajdujące się 700 metrów dalej. To spory teren, który z uwagi gęste zadrzewienie oraz dostępność do niego z kilku miejsc, sprawia wrażenie integralnego z Lasem Miejskim, choć jest to jednak własność prywatna. Co więcej, dla znacznej części tego obszaru, zgodnie ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta, od wielu lat obowiązuje zabudowa usługowa z przewagą zieleni.

Udaliśmy się w poniedziałek rano by sprawdzić sytuację w terenie. Po podjechaniu na ul. Piaskową, na rozwidlającej się drodze w kierunku dawnej strzelnicy powitała nas tabliczka umieszczona na drzewie, informująca o zakazie wstępu i tym, że jest to teren prywatny. Nie wiemy, czy wisiała tu wcześniej (wygląda na nową), choć mężczyzna z samochodu powołał się na „karteczkę z napisem” w trakcie powyższej awantury. Co mówią przepisy o wkraczaniu na teren prywatny? Artykuł 193 Kodeksu Karnego informuje: Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Sytuacja jest tu jednak niejednoznaczna, bowiem teren strzelnicy nie jest w żaden sposób ogrodzony, ale okolicznością działającą na korzyść właściciela (w przypadku jakiegokolwiek postępowania) może być umieszczona na drzewie informacja o zakazie wstępu. Trudno powiedzieć jednak, czy napis znajdował się w tym miejscu wcześniej, choć tuż pod nim są ślady po umieszczeniu wcześniej jakiejś kartki, zapewne zerwanej. Mimo to na zdjęciu z Google Street View z 2013 roku, nie ma w tym miejscu żadnej informacji o terenie prywatnym.

Jak stwierdził użytkownik, który nagrał wspomniany film, daleko w oddali spacerujący mieli słyszeć pracujące piły łańcuchowe: - (…) Nerwowość jegomościa można tłumaczyć tym że jest okres lęgowy od 01.03 i nie można już wycinać drzew nawet na własnej posesji wiec zależało mu by nikt nie widział wycinki - twierdzi Marcin. Tej kwestii, z uwagi na szacunek do prywatnej własności, jaką według powyższych informacji jest strzelnica, nie sprawdziliśmy i pozostawiamy ją do wiadomości odpowiednim służbom.

W całej sprawie emocje biorą górę, a najwięcej do powiedzenia mają internauci, którzy dokonali – dosłownie – „komentarzowego” linczu na mężczyźnie z samochodu. Inna kwestia, że formuła wyproszenia z prywatnego terenu, jaką zastosował „bohater” filmu, jest co najmniej naganna i obelżywa. Nawet fakt, że na własnej działce mógł poczuć się zaatakowany słownie przez spacerowiczów, nie uzasadnia widocznej reakcji, zwłaszcza iż autor filmu zaznaczył, że było z nimi dziecko. Sprawie dodaje smaku fakt iż kilku internautów rozpoznało mężczyznę, który jest związany z jednym ze znanych stowarzyszeń działających na terenie Gniezna, prowadzących m.in. naukę jazdy. Użytkownicy podawali kolejne informacje, także takie iż mężczyzna miał kilka lat temu otrzymać z rąk prezydenta Jacka Kowalskiego Medal Koronacyjny za „działalność dla dobra krzewienia patriotyzmu wśród najmłodszych mieszkańców naszego Miasta”. Pozostaje więc zadać pytanie, czy krzewienie to odbywało się z podobnym słownictwem, jakie można usłyszeć na nagraniu?

33 komentarzy

  • Link do komentarza aaaaaaaaa poniedziałek, 13 marca 2017 20:04 napisane przez aaaaaaaaa

    Gdyby mnie tak znieważył obelżywymi wypowiedziami że jestem chamem, gnojem śmierdzącym, idiotą i jeszcze groził że mnie psem poszczuje - to mając nagrany taki filmik z miejsca bym założył jemu sprawę karną z art. 216 § 1kk i art. 190kk, Nie popuściłbym jemu takiego zachowania z uwagi chociażby na dziecko które tam było i wobec którego może takie zachowanie również stanowić formę przemocy psychicznej.

  • Link do komentarza Gnieźnianin poniedziałek, 13 marca 2017 19:33 napisane przez Gnieźnianin

    Przykro być świadkiem tak bardzo chamskiego zachowania człowieka wywodzącego się z rodziny w swoim czasie bardzo nobilitowane,, i taka retoryka jest naruszeniem godności adresata. A co do ustaleń własności, czy droga również jest objęta prawem własności, bo w treści informacji na tablicy nie ma zakazu korzystania z niej.

  • Link do komentarza Kaziu z Rataj poniedziałek, 13 marca 2017 17:39 napisane przez Kaziu z Rataj

    Avalon, nie doczytałeś: "Na jednej z leśnych dróg zostaliśmy strąbieni przez pewnego jegomościa któremu bardzo się spieszyło, oczywiście przepuściliśmy go i pojechał w las a my kontynuowaliśmy spacer. Po przejściu kilkuset metrów natrafiliśmy na jegomościa drugi raz... Tym razem wracał, więc zapobiegawczo włączyłem nagrywanie w telefonie... I oto efekt"
    No cóż, parafrazując: "Nie fura zdobi człowieka".

  • Link do komentarza avalon poniedziałek, 13 marca 2017 17:06 napisane przez avalon

    1. Tak z ciekawości, gdzie dokładnie to było? Na tzw. ulicy Piaskowej? Tak zwanej bo ta ścieżka z ulicą ma niewiele wspólnego. Ale do rzeczy. Ulica chyba nie jest prywatna. Pytam bo nie byłem w tej okolicy kilkaset lat i nie kojarzę tej drogi na zdjęciach.

    2. Filmik wygląda na wycięty z kontekstu. Sam autor przyznaje, że wcześniej już spotkali tego gościa. Już wcześniej mogło coś się wydarzyć, że gościu aż tak się zdżaźnił jak ich zobaczył kolejny raz. Po wcześniejszym zdarzeniu mogli go po prostu celowo podpuścić, byli przygotowani i nagrywali kolejne spotkanie sami niewiele mówiąc. Szkoda że nie napisali co działo się wcześniej bo mogło być zupełnie odwrotnie. No i szkoda, ze wszyscy oceniają słuchając tylko jednej strony. Może ten gościu także miałby wiele ciekawego do powiedzenia w tej sprawie... Ewidentnie był już ostro zdenerwowany, widok przypadkowej, idącej sobie lasem rodziny takich emocji raczej nie wywołuje.

  • Link do komentarza Gajowy Marucha poniedziałek, 13 marca 2017 16:17 napisane przez Gajowy Marucha

    Teren prywatny w lesie -była strzelnica LOK powojskowa, a pan właściciel to właśnie prezesik LOK. Jak nabył ten grunt, był przetarg, ile zapłacił i kiedy. Nurtują mnie takie właśnie egzystensojnalne dla lasu pytania

  • Link do komentarza Monia poniedziałek, 13 marca 2017 14:26 napisane przez Monia

    Ad. mieszkanka - to nie teren lasu państwowego, czyli nic Pani do tego. Po drugie tam drzew nie było od zawsze, więc nikt nic nie wycinał. A Pani komentarz ma na celu kolejna manipulację, że niby teraz to wycinane są drzewa. wstydź się Pani. Oddzielną sprawą jest zachowanie kierowcy tej limuzyny, ale to już nie podlega pod paragraf.

  • Link do komentarza tiritomba poniedziałek, 13 marca 2017 13:02 napisane przez tiritomba

    Ad. "hahahahahahaha" Pełna zgoda. Bingo, Ja tez pomyślałabym, że nie wolno wejść na to oznaczone drzewo!!!

  • Link do komentarza tiger poniedziałek, 13 marca 2017 12:45 napisane przez tiger

    Właściciel terenu, który pewnie kiedyś należał do państwowej instytucji, którą obecnie "Pan właściciel kieruje" Ciekawe?! Może ktoś by się temu przyjrzał?

  • Link do komentarza tiger poniedziałek, 13 marca 2017 12:45 napisane przez tiger

    Właściciel terenu, który pewnie kiedyś należał do państwowej instytucji, którą obecnie "Pan właściciel kieruje" Ciekawe?! Może ktoś by się temu przyjrzał?

  • Link do komentarza mieszkanka poniedziałek, 13 marca 2017 12:33 napisane przez mieszkanka

    Żenada! Teren prywatny w lesie... Drzewa powycinane... Co się w ogóle dzieje? Niedługo nic nie zostanie z Państwowych lasów. "Bohater" filmu to burak i cham, nie ma znaczenia już, czy to jego teren, czy nie, bo człowiek ten pokazał "klasę", którą podziwia teraz cała Polska.

  • Link do komentarza Kala poniedziałek, 13 marca 2017 12:08 napisane przez Kala

    Co tu dużo mówić : Człowiek ze wsi wyjdzie , ale wieś z człowieka nigdy...

    Jeśli faktycznie jest to teren prywatny to może faktycznie jaśnie pan mógłby go sobie ogrodzić. Poza tym , można chyba delikatniej poinformować ludzi , że weszli na teren prywatny , być może nie zwrócili uwagi ,albo nie zauważyli tabliczki jeśli faktycznie tam była. Pomijam fakt jakim trzeba być burakiem , żeby nie chamować słów nawet w obecności dziecka... I pomyśleć że taki "ktoś" jest pewnie czyimś ojcem , dziadkiem... Wstyd. Uważam , że sprawie powinien się przyjrzeć włodarz miasta , bo to że ktoś piastuje jakieś wyższe stanowisko , nie upoważnia do tego , żeby traktować ludzi jak śmieci.

  • Link do komentarza czytelnik poniedziałek, 13 marca 2017 11:56 napisane przez czytelnik

    Też tam chodzę na spacery i nieraz dziwiłem się, po co ktoś kupował kawał lasu, na którym ani niczego nie wolno budować, ani mieszkać, ani nic. Ciekawe, kto był kiedyś właścicielem tej strzelnicy i jak widać tylko ktoś z tego środowiska mógł to kupić.Smutna sprawa, ale ten język niegodny starszego pana, nawet, jeżeli zostało naruszone jego posiadanie.
    https://www.youtube.com/watch?v=3Wvc1oqRZhQ

  • Link do komentarza hahahahahaha poniedziałek, 13 marca 2017 11:28 napisane przez hahahahahaha

    skąd mamy wiedzieć czego faktycznie dotyczy na drzewie tabliczka " wstęp wzbroniony " , czy na drzewo nie wolno wejść ? czy do lasu ? a jak do lasu to na jakim obszarze , na całym czy kawałku i na którym kawałku ?

startpoprz.12nast.koniec

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane