Jesteś tutaj:Wywiady "Wszystko zaczęło się od komiksu..."
wtorek, 08 lipca 2014 09:55

"Wszystko zaczęło się od komiksu..."

 

Wiktor Koliński – współorganizator i współtwórca gnieźnieńskiego konwentu i klubu fantastyki Fantasmagoria oraz miłośnik japońskiej animacji.

Wszytko rozpoczęło się od jego zainteresowania komiksem. Już jako dziecko zaczytywał się w takich tytułach jak „Kajko i Kokosz”, „Thorgal”, czy „Przygody Jonki, Jonka i Kleksa”. Potem odkrył książki fantastyczne. – Na naszym polskim rynku nie było ich zbyt wiele, nie była to popularna literatura. Różne zakurzone tytuły z tego kręgu znajdywałem w bibliotece, jednak pierwszym takim moim poważnym fantasy była Saga o Wiedźminie napisana przez Andrzeja Sapkowskiego, czy Kroniki Czarnej Kompanii. Do dziś są to moje ulubione serie – mówi Wiktor Koliński.

Potem poszerzanie tej literackiej pasji stało się łatwiejsze i bardziej dostępne. Książki i komiksy to jedno, ale gdzieś w tym samym czasie przyszło zainteresowanie japońskim komiksem i animacją – mangą & anime.
– Chyba ta pasja zaczęła się 1996 roku, wtedy też w polskiej telewizji pojawiły się anime takie jak „Sailor Moon”, czy „Dragon Ball”. Podobało mi się to, było to coś zupełnie innego, ale nie wiele o tym wiedziałem. Później na naszym rynku wydawniczym pojawiło się czasopismo „Kawaii” i kupiłem pierwszy tom. Wtedy też zrozumiałem, czym jest manga i anime, że jest to pewna dziedzina popkultury, która jest od lat obecna w Japonii, a u nas dopiero się rodzi. Dowiedziałem się też, że nie jest to animacja przeznaczona tylko i wyłącznie dla dzieci, bo podzielona jest na różne kategorie wiekowe. Potem w Polsce zaczęły się pojawiać pierwsze mangi i coraz więcej anime. Ten trend zaczął się rozrastać, choć i tak to zainteresowanie nie było zbyt popularne. W Polsce fani tego gatunku raczej byli wyśmiewani, że w wieku kilkunastu lat oglądają „bajki”. Teraz na szczęście już tak nie jest, większość osób już wie, czym jest manga i anime – mówi.

Wiktor Koliński od tamtego czasu zaczął kolekcjonować mangi. Pierwszym tomem jaki pojawił się w Polsce była manga „Aż do Nieba”. Jej akcja (mimo że jest to japoński komiks) dzieje się w naszym kraju. – Opowiada ona o burzliwych romansach kuzyna Stanisława Poniatowskiego. Pewnie dlatego została wybrana na pierwszą mangę, która pojawiła się w Polsce, po to aby zaszczepić tę kulturę w Polsce. Był to trochę niewypał, bo największy sukces i mangomanię rozpętała "Sailor Moon" i "Dragon Ball".

Na początku w Polsce nie wychodziło zbyt wiele urozmaiconych tytułów japońskich komiksów, dlatego Wiktor Koliński na początku kupował wszystko co wyszło na naszym rynku. Dopiero potem zaczęło pojawiać się więcej wydawnictw i co za tym idzie, więcej tytułów, z których można było wybierać te najlepsze. Obecnie współtwórca konwentu "Fantasmagoria" może pochwalić się jedną z największych (jeśli nie największej) kolekcji mang w Gnieźnie. Posiada około 60 tytułów, których wszystkie tomy mieszczą się na trzech regałach. Równolegle zaczął gromadzić także książki fantasy, które także tworzą pokaźny zbiór. – Fantastyka mówi często o poważnych rzeczach: problemach ludzi zagubionych, o nietolerancji, czy zderzeniu kultur, a o tej funkcji często się zapomina.

Te zainteresowania ostatecznie przyczyniły się do powstania klubu i konwentu "Fantasmagoria", ale nie jest to pierwszy klub fantastyki, jaki działał w Gnieźnie. – Pierwszy istniał jakoś w latach 80. następny około roku 2000. Wtedy odbywały się tak zwane „Spotkania mangowe”, które skupiły fanów animacji właśnie dzięki magazynowi „Kawaii”, w którym można było zamieścić ogłoszenie o takich spotkaniach. Pierwsze miały miejsce na Rynku, potem przenieśliśmy się do Miejskiego Ośrodka Kultury. Na nich mogliśmy rozmawiać o swoich zainteresowaniach - wspomina. Po kilku latach „mangowe spotkania” przestały istnieć, ale osoby, które je tworzyły nie przestały się spotykać i poszerzać swoich pasji. Ostatecznie za sprawą tych zainteresowań i za namową Piotra Wiśniewskiego ruszyła pierwsza edycja Gnieźnieńskiego Konwentu Fantastyki Fantasmagoria. Podczas niego odbyło się sporo prelekcji, dyskusji, spotkań o fantastyce, mandze i anime. Pojawiły się na nim tez gry komputerowe – Po pierwszej edycji zrezygnowaliśmy z nich, bo pochłaniają one wiele godzin, ale nie rozwijają wyobraźni tak jak gry planszowe, czy RPG. Zaobserwowaliśmy, że od jakiś 4 lat jest prawdziwy "boom" na gry planszowe, które mają rozbudowaną fabułę i można przy nich świetnie i do tego wspólnie spędzić czas. Dlatego na konwencie pojawiają się tylko gry planszowe i fabularne, które bardziej rozwijają umysł niż te komputerowe – mówi. W lutym rusza już 6 edycja Konwentu, który z roku na rok coraz bardziej się rozbudowuje.

Jednak gnieźnieńscy fani nie muszą czekać cały rok aż do lutego, aby spotkać się na konwencie z innymi miłośnikami fantastyki. Jego namiastkę mogą odczuć co sobotę w MOKu podczas spotkań klubu Fantasmagoria, który istnieje od 2012 roku. W nim spotykają się miłośnicy szeroko pojętej fantastyki oraz japońskiej animacji. – Działalność klubu ma kilka sfer: rozmawiamy, gramy na nim w gry planszowe, RPG, a czasem nawet robimy sesje LARPa (gra, która odbywa się według scenariusza w otwartej przestrzeni), organizujemy projekcje filmowe, czy spotkania autorskie. Wspólnie jeździmy na inne konwenty takie jak poznański Pyrkon, który w tej chwili jest jednym z największych konwentów w Polsce. Prowadzimy też tak zwany Fanzin Klubu Fantastyki, czyli gazetkę, w której nasi uczestnicy mogą pochwalić się swoją twórczością. Znajdują się w niej opowiadania, recenzje, rysunki, czy wiersze. Zachęcamy ich do pisania, bo warto tworzyć i próbować. Rozwija to naszą kreatywność oraz nas samych. Podczas spotkań klubu wspólnie przygotowujemy się na konwent: siadamy, robimy burzę mózgów i myślimy nad pomysłami. Klubowicze są w różnym wieku. Ci młodsi od tych „starych wyjadaczy” mogą dowiedzieć się czegoś nowego o swoim hobby. W sezonie letnim spotkania klubu są zawieszone. Nowy sezon rusza od połowy września, wtedy też każdy każda osoba zainteresowana tematyka fantastyki może przyjść do pokoju 419 znajdującego się w MOKu. – Cieszymy się kiedy przychodzą do nas nowe osoby, bo zawsze wnoszą oni coś sobą i mają ciekawe pomysły. Razem możemy myśleć nad nowymi pomysłami i je wspólnie realizować.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane