Pierwsze punkty i to zaraz 6 zdobyli faworyzowani zawodnicy MKK Gniezno. Za chwilę jednak goście zmniejszyli ta przewagę do jednego „oczka” (6:5). Dwie minuty później zrobiło się 14:6 dla gnieźnian. Kilka minut przed końcem pierwszej kwarty na tablicy wyników widniał wynik 26:15 dla MKK Gniezno., a za chwile po „trójce: gnieźnianina było 29:17. W końcówce gnieźnianie utrzymali ta przewagę i schodzili na przerwę prowadząc 33:21.
Pierwsze punkty w drugiej kwarcie zdobyli goście z Leszna. Kolejne kilka punktów zdobyli jednak gnieźnianie, którzy powiększyli przewagę wypracowaną w pierwszej odsłonie (38:23) i (40:23).4 minuty przed końcem pierwszej połowy było 45:28 dla zawodników Miejskiego Klubu Koszykówki. Pod koniec kwarty goście zmniejszyli nieco dystans do gnieźnian na 10 punktów (46:36). Ten wynik utrzymał się to końca kwarty i zarazem pierwszej połowy meczu.
Początek trzeciej kwarty należał do koszykarzy Polonii Leszno, którzy zbliżyli się do gnieźnian na 6 punktów (48:42). Później jednak gnieźnianie wzięli się do pracy i odskoczyli gościom z Leszna na 16 punktów (61:45). Na niespełna dwie minuty przed końcem trzeciej odsłony zawodnicy MKK prowadzili 65:55. Ostatecznie po trzeciej kwarcie gnieźnianie prowadzili 72:57.
Po dwóch minutach ostatniej kwarty gnieźnianie prowadzili 81:63. W 6 minucie było 65:68, a na dwie i pół minuty przed końcem meczu- 90:72 i stało się niemal pewne, że gnieźnianie tego meczu nie przegrają i tym samym przerwana zostanie ich zła passa. Tym bardziej, że za chwile za trzy punkty trafił Arkadiusz Konowalski. Mecz zakończył się zwycięstwem koszykarzy MKK 96:78.
MKK Gniezno- Polonia Leszno 96:78 (33:21, 13:15: 26:21, 24:21)
Najwięcej punktów: MKK Gniezno- Dariusz Dobrzycki- 30 punktów, Polonia Leszno- Łukasz Samul-21 punktów.
