Miało, ponieważ mecz Szczypiorniaka, który był pierwotnie zaplanowany na niedzielę, został na prośbę zespołu z Kościana rozegrany w czwartek 17 marca. Zwycięstwo zapewniało Wilkom tytuł mistrzowski, bez oglądania się na bezpośredni meczy rywali SPR Włoszakowice z UKS Hagard Strzałkowo. MKS Tęcza Folplast II Kościan przed spotkaniem z Gnieznem był na przedostatnim miejscu w tabeli, jednak na ten mecz klub z Kościana zadecydował o desygnowaniu do gry aż 9 zawodników z I ligowego zespołu!
Wilki przyjechały bardzo mocno zmotywowane i z wielkim zaangażowaniem podeszły do rywalizacji. Co prawda lepiej rozpoczęli gospodarze od prowadzenia 2:0, ale w 20 minucie to Szczypiorniak, po dwóch bramkach Damiana Stempuchowskiego wygrywały 10:7. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:11 dla zespołu z Pierwszej Stolicy.
Od mocnego akcentu drugą połowę zaczęły gnieźnieńskie Wilki, wychodząc na czterobramkowe prowadzenie. W 41 minucie Szczypiorniak po bramce Przemysława Gadeckiego prowadził 18:14. Do gry wtedy wrócili gospodarze, którzy nie tylko odrobili straty, ale też wyszli na jednobramkowe prowadzenie w meczu. Gnieźnianie odpowiadali na każde trafienie MKSu i na minutę przed końcem wyrównali stan rywalizacji za sprawą Szymona Sobańskiego. Na 10 sekund przed końcem, sędziowie podyktowali rzut karny dla gospodarzy, który mógł pozbawić Szczypiorniaka szansy na mistrzostwo. Do bramki wszedł po raz pierwszy w tym meczu Piotr Wolny, który zastąpił i tak bardzo dobrze grającego Dariusza Zanto. I śmiało można powiedzieć, że Wolny został bohaterem tego spotkania, broniąc rzut karny Eryka Napieralskiego, doprowadzając tym samym do rzutów karnych. Gnieźnianie pewnie wykorzystali wszystkie rzuty karne, co przy jednym nietrafionym rzucie gospodarzy dało wygraną po rzutach karnych.
Dwa ligowe punkty dopisane do tabeli oznaczały, że losy mistrzostwa będą zależeć od rezultatu meczu UKS Hagard Strzałkowo - SPR Włoszakowice. Wygrana zespołu z Włoszakowic pozbawiłaby gnieźnian tytułu mistrzowskiego. Strzałkowo walczyło natomiast o drugie miejsce w lidze. Ku uciesze radości kibiców gnieźnieńskich, Hagard wygrał po dramatycznym spotkaniu 30:27 i "zapewnił" Szczypiorniakowi historyczne mistrzostwo w lidze!
Podopieczni trenera Macieja Olejniczaka zwyciężyli w tych rozgrywkach po raz pierwszy w swojej siedmioletniej historii!