Po raz pierwszy w historii Wigilijnej Dychy, zawody odbyły się nie nad Jeziorem Jelonek, ale na popularnych Łazienkach. Powodem są prace prowadzone na zachodnim brzegu pierwszego z akwenów, a przez to trasa została na jakiś czas zamknięta. Nie zraziło to jednak wielu miłośników biegania oraz aktywności fizycznej, by nawet w takich warunkach, jakie panowały w piątkowy ranek, pojawić się na plaży i wyruszyć w drogę.
Mimo śniegu, temperatury w okolicach zera oraz kolejnych opadów białego puchu, na starcie pojawiła się niespełna setka biegaczy, którzy wyruszyli wspólnie, by pokonać dystans czterech okrążeń wokół Jeziora Winiary - w sumie 10 kilometrów.