Zmobilizowane gnieźnianki zaliczyły niesamowicie mocne wejście w mecz. Daria Konieczna, wspierana przez koleżanki z pola, wręcz zamurowała dostęp do gnieźnieńskiej bramki. Rywalki premierowe trafienie zainkasowały dopiero w piątej minucie! Po pierwszym kwadransie na tablicy wyników widniał rezultat 4:7. Patrząc na dyspozycję obu zespołów w poprzednich spotkaniach miało być kolejne jednostronne widowisko, a parkiet zweryfikował te założenia i mieliśmy emocjonujący, pełen szarpaniny pojedynek. Bukowsko-Dopiewski KPR wrzucił najwyższy bieg i po 26′ gry mieliśmy wynik 7:10 . Przyjezdne przyzwyczajone do większej dominacji szybko odpowiedzialny i w końcówce pierwszej połowy zdołały wypracować sobie sześciobramkowe prowadzenie (7:13).
Podopieczne trenerów Roberta Popka i Romana Solarka delikatnie zwiesiły głowy, bo nie tak wyobrażały sobie przebieg tej połowy.
Druga odsłona sobotniego starcia, mimo, że gospodynie do końca zaciskały zęby i walczyły o spełnienie marzeń, jakimi było zwycięstwo nad gnieźniankami przebiegła podobnie jak pierwsze trzydzieści minut. Obie ekipy zmarnowały mnóstwo sytuacji, ale to zespół z pierwszej stolicy Polski, dzięki wykorzystanym kontrom Mileny Kaczmarek mógł cieszyć się kolejnym zwycięstwem i zakończyć rok z kompletem wygranych w pierwszej rundzie sezonu 2021/2022.
Bukowsko-Dopiewski KPR – MKS PR URBIS Gniezno 18:29 (7:13)
Bukowsko-Dopiewski KPR: Przebierała, Gogulska – Szczęsna, Wiśniewska, J. Korytowska (4), Kaczmarek (4), Osińska (2), Dominiczak (3), Lisiecka, Pawlak (1), Kowalczewska, J. Korytowska (4), Perz, Hanyż.
MKS PR URBIS Gniezno: Hoffmann, Konieczna – Kasprowiak (3), Siwka, Sawicka, Giszczyńska (3), Chojnacka, Kuriata (1), Kaczmarek (10), Nurska (6), Matysek (2), Świerżewska (3), Łęgowska (1).