Miesiąc od zdarzenia, które miało miejsce podczas zmagań "na liście" w twarz, które odbyły się podczas gali PunchDown we Wrocławiu, sytuacja zdrowotna Artura Walczaka, znanego jako "Waluś" pozostaje wciąż trudna. Mimo iż początkowe informacje były dramatyczne, jego stan zdrowia z czasem się ustabilizował. Nie na tyle, by udało się go wybudzić. Mimo starań lekarzy i podejmowanych prób, do tej pory znany strongman znajduje się w śpiączce.
W miesiąc po tym, jak przez Polskę przetoczyła się gorąca dyskusja na temat samej formuły zwodów i ich idei, dramat przeżywa teraz najbliższa rodzina zawodnika. W sprawie "Walusia" lekarze zrobili już wszystko, co mogli, by uratować jego życie, ale teraz pozostały starania o jego dalsze leczenie i rehabilitację. Te mają być prowadzone już poza szpitalem w specjalnym ośrodku. To będzie jednak bardzo kosztowne, dlatego siostra Artura prosi o wsparcie za pośrednictwem serwisu zrzutka.pl
- W związku z niewydolnością narządów został podłączony do sztucznej nerki i respiratora. Jako siostra nie mam takiej kwoty, aby pokryć koszty utrzymania, leczenia, rehabilitacji i bieżących opłat, dlatego zwracam się do Was z wielką prośbą o pomoc w zebraniu funduszy na rehabilitację mojego brata, który niebawem zostanie wybudzony ze śpiączki i będzie jej potrzebował od pierwszego dnia - przyznaje Iwona, siostra Artura. Jak dalej dodaje, strongman wiele razy udzielał się nie tylko podczas różnych zawodów siłowych, ale także wspierał różne inicjatywy: - Pokazywał się nie tylko walcząc z przeciwnikiem w klatce, ale także w walce o dobro zwierząt - wspierał akcje "Stop Nie Strzelaj". Swoją empatią, współczuciem i miłością do ludzi i zwierząt, zarażał innych sportowców oraz organizatorów wielkich sportowych eventów w naszym kraju. Brał miedzy innymi udział w wielu akcjach charytatywnych i pokazach takich jak Dzień Dziecka, wsparcie chorych dzieci, licytacje dla potrzebujących i wielu innych. Pomagał również trudnej młodzieży i wskazywał jak poprzez sport zmienić się na lepsze - przyznaje i na końcu dodaje: - Dzisiaj mój brat sam potrzebuje pomocy , dlatego proszę Was o wielkie serce i wsparcie w rehabilitacji, aby Artur powrócił do zdrowia i znów zarażał nas swoim uśmiechem.
Pomóc można poprzez serwis zrzutka.pl lub w licytacjach organizowanych w grupie na Facebooku.