Minął tydzień od dramatycznego wypadku z udziałem młodego, gnieźnieńskiego żużlowca Mateusza Jabłońskiego, do jakiego doszło na stadionie w Toruniu. Od samego początku, kiedy pojawiły się pierwsze informacje, stan zdrowia 15-latka określany był jako ciężki.
Od tego momentu do wszystkich dwukrotnie zwracał się ojciec zawodnika Mirosław Jabłoński, który apelował o powstrzymywanie się od jakichkolwiek komentarzy i publikowania domysłów na temat swojego syna dodając jedynie, że walczy on o życie. Dramatyczne zdarzenie poruszyło także środowisko żużlowe, które również nie komentuje i nie przekazuje jakichkolwiek nieoficjalnych wieści na temat stanu zdrowia żużlowca.
Od tego czasu w intencji zdrowia młodego zawodnika odprawione już zostały msze święte, a także wiele osób, klubów, sportowców wyrażało gest wsparcia zarówno dla Mateusza, jak i jego rodziny.
W niedzielny wieczór 5 września na stadionie żużlowym przy ul. Wrzesińskiej odprawiona zostanie msza święta w intencji zdrowia Mateusza Jabłońskiego - tuż przy trybunie krytej. Zaplanowana została na godzinę 18.