Od pierwszego gwizdka na murawie znaleźli się: Szafran, Jackowiak, Pawłowski, Białas, Waluszyński, Jarzyński, Mazur, Kruczyński, Danielewicz, Stefański, Kustra.
W pierwszych 10 minutach dwukrotnie Jackowiak próbował wpisać się na listę strzelców główkując po rzutach rożnych. Bramkarz gospodarzy nie dał się jednak zaskoczyć. Groźnie było w 31 minucie kiedy to Mazur uderzył z ok 40m i zmusił do interwencji bramkarza. Chwilę później po rzucie rożnym na bramkę uderzał Waluszyński, jednak jeden z obrońców drużyny gospodarzy wybił pikę z linii bramkowej. Na tablicy wyników było 0:0 i arbiter odgwizdał koniec pierwszej części spotkania.
Początek drugiej połowy to strzał Jarzyńskiego, ale bramkarz gospodarzy ponownie był na posterunku. W 55 minucie meczu drużyna Warty wyszła na prowadzenie po strzale z 14 metrów. Bramka zdobyta przez gospodarzy podziałała niczym płachta na byka na podopiecznych Andrzeja Stefańskiego. W 64 minucie Jarzyński popisał się celnym trafieniem z rzutu wolnego i było już 1:1. Tuż przed końcowym gwizdkiem Danielewicz zdobył bramkę dającą prowadzenie ekipie Pelikana a gola na 1:3 zdobył w doliczonym czasie gry Kruczyński po asyście Buczka.
Pelikan Niechanowo pokonując Wartę Pyzdry nadal ma 5 pkt przewagi nad drugim zespołem z ligowej tabeli Wartą Dobrów. Do końca rozgrywek zostały 4 kolejki.