Pierwszy mecz zagrano z Błękitnymi Owińska. Niemal przez większość spotkania zespół z Niechanowa wyraźnie przeważał i prowadził całą grę. Zawodnicy Zbigniewa Kościańskiego mieli aż 11 sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz ostatecznie tylko 3 wpadły. W drugiej połowie gra się wyrównała, ale mimo to gracze akademii byli bliżej strzelenia bramki.
Niesamowita walka do końca i determinacja spowodowały, że gola zdobyto w doliczonym czasie. Świetnie wybiegany mecz i chęć wygrania zrobiły wynik. Pochwała dla całej drużyny. Spotkanie zakończyło się 4:3 (wynik do przerwy 3:3 - strzelcy Alan Staszkiewicz, Jakub Dąbrowski, Kuba Kubacki, Łukasz Łączyński).
Drugi mecz z już nie przebiegł tak pomyślnie. Wracając po przerwie Orlicy Akademii Pelikan Niechanowo pojechali w teren, by zmierzyć się z silną ekipą AP Champions Poznań. Rywal okazał się mocniejszy w aspekcie technicznym i miał bardzo dobrego bramkarza, który mimo wielu prób nie dał się pokonać. Spotkanie zakończyło się rezultatem 9:1 dla gospodarzy (jedyny strzelec Mateusz Kozanecki).
Ostatnie spotkanie rozegrano z Huraganem Pobiedziska. Do rywalizacji po pauzie wrócili również młodzicy prowadzeni przez Andrzeja Stefańskiego. Przyszło zmierzyć im się z rówieśnikami z Pobiedzisk, gdzie jednak młodzież z Niechanowa przeważała w większości spotkania, czego efektem było prowadzenie po pierwszej połowie 2:1. Druga odsłona meczu to mimo dominacji gol dla gospodarzy. I wraz z końcowym gwizdkiem do protokołu meczowego arbiter zapisał 2:2. Bramki dla Pelikana dwa razy strzelił Welke.