Ostatnie wyniki MKS Mieszko Gniezno nie napawają optymizmem zarówno sportowców, działaczy, jak i przede wszystkim kibiców biało-niebieskich. Do tego w ostatnich dniach rozeszła się informacja o odejściu dotychczasowego trenera Mariusza Bekasa, który jeszcze kilka tygodni temu deklarował pozostanie z drużyną na kolejny sezon. Zarząd mówi wprost, że zdecydował się skorzystać z lepszej oferty w innym miejscu, ale samo rozstanie przebiegło w pozytywnej atmosferze. Tymczasem nad Strumykową wciąż zbierają się ciemne chmury, dlatego planuje się zwołać zebranie dla wszystkich zainteresowanych sytuacją w zespole.
- Szanujemy decyzję trenera Mariusza Bekasa, życzymy mu powodzenia w dalszej pracy trenerskiej i dziękujemy za wkład do tej pory, jaki uczynił wobec klubu i drużyny seniorów - przekazał prezes klubu Maciej Ciesielski, dodając następnie iż rolę pierwszego trenera obejmie Przemysław Urbaniak, dotychczasowy asystent trenera: - Myślę, że na obecną, trudną chwilę dla klubu, wybór trenera Przemka jest najlepszą naszą decyzją. Jest on od wielu lat w klubie, zna tych chłopaków zwłaszcza, że gramy z chłopakami młodymi, wychowankami. Znając ich dobrze, doskonale sobie w tej roli poradzi i być może jego podejście będzie lepsze lub z innej perspektywy i uda się nam obecny kryzys sportowy przezwyciężyć - stwierdził prezes klubu.
- Jako klub wiemy w jakim miejscu jesteśmy, nad czym musimy pracować i zdajemy sobie sprawę z sytuacji, jaka jest na dzisiaj w klubie. Ogrywamy tą naszą młodzież gnieźnieńską, staramy się z nimi pracować jak najlepiej potrafimy, a ja ze swojej strony na pewno poczynię wszelkie starania, by pomóc tej drużynie podnieść się z kolan - przyznał Przemysław Urbaniak, dodając iż należy zostawić to, co się do tej pory wydarzyło w obecnym sezonie i zacząć nowy etap: - Jestem optymistą i myślę, że chłopacy pokażą na co ich stać, dając z siebie w każdym meczu tyle ile potrafią najlepiej. Uważam, że musimy myśleć o tym kolejnym meczu - nie wracajmy w przeszłość, to co było jest za nami i budujemy wszystko od nowa.
Jak dalej przyznał Maciej Ciesielski, nie ukrywa on iż Mieszko znalazł się w trudnej sytuacji po ostatnich spotkaniach: - Nie ukrywamy, że w tym sezonie cel sportowy, jakim było utrzymanie, będzie trudno zrealizować. Robimy wszystko, aby odwrócić ten negatywny trend - mówił Maciej Ciesielski, dodając następnie iż obecne rozwiązania w klubie wynikają z problemów finansowych, na które nałożyły się także "inne przyczyny".
- Rano rozmawialiśmy z pewną grupą kibiców i działaczy, chcemy zorganizować we wrześniu spotkanie, taki "okrągły stół", wyjaśnić pewne sprawy związane z funkcjonowaniem pewnych niedomówień. Myślę, że wszystkim zainteresowanym zależy na tym klubie, są różne teorie do tego - jest trudny okres, ale w czasie kryzysu wydaje się nam, że musimy się zjednoczyć i przejść ten trudny okres. Myślę, że musimy zrobić krok wstecz, bo już kiedyś taki zrobiliśmy do klasy okręgowej, a potem awansowaliśmy do III ligi. Obecnie też jesteśmy przed takim trudnym wyborem, sportowym zwłaszcza, bo dla nas podstawą dzisiaj jest stabilizacja finansowa - mówił Maciej Ciesielski. Kto ma się pojawić przy wspomnianym "okrągłym stole"? Jak przekazał prezes, drzwi są otwarte dla wszystkich. Nawet tych, którzy nimi trzasnęli, jak i tymi, przed którymi zostały one zamknięte. Spotkanie ma się odbyć w połowie września: - Dla dobra klubu myślę, że musimy przeczekać ten trudny okres i spróbować budować klub czy drużynę od nowa.