Czy trudną decyzją było zakończenie rozgrywek w sezonie 2019/2020?
Takie radykalne decyzje nigdy nie przychodzą z łatwością. Długi okres zawieszenia rozgrywek sprawił jednak, że każdy z taką możliwością się oswoił i zrozumiał, że szanse na bezpieczne wznowienie rywalizacji w pełnym zaplanowanym cyklu są zerowe.
Pojawiła się informacja, że rozgrywki ligowe ruszają od sierpnia.... mamy koniec maja. Czy to nie będzie stracony czas? Nie da się ruszyć szybciej?
Chcemy wystartować od 15 lipca z dokończeniem rozgrywek Totolotek Pucharu Polski, więc tak naprawdę rozpoczniemy granie szybciej. Wcześniejsze uruchomienie lig nie jest możliwe, zwłaszcza w przypadku III ligi trzeba poczekać na rozstrzygnięcia i ewentualne spadki z II ligi, które określą ostatecznie liczbę drużyn i format zmagań w kolejnym sezonie.
Przede wszystkim jednak nadal nie wiemy, kiedy będzie możliwość organizowania rozgrywek. Pojawiają się głosy o możliwym dopuszczeniu organizacji małych wydarzeń sportowych w najbliższym czasie, ale to pozwoliłoby tylko grać sparingi. Odrębne zapisy mówią o zakazie prowadzenia lig i musimy czekać aż ta restrykcja zostanie zniesiona. Liczymy, że stanie się to niebawem.
Do Związku z pewnością docierają informacje o trudnej sytuacji wielu klubów naszej grupy. Czy Pana zdaniem większość klubów przetrwa tą trudną sytuacje?
Od samego początku tej trudnej sytuacji przy kontaktach z klubami podkreślamy, że niezwykle istotne są teraz dobra współpraca z samorządami oraz rozsądne planowanie kolejnych miesięcy. Nie można myśleć wyłącznie o tym jak przetrwać teraz, ale zastanowić się czy będę w stanie spokojnie prowadzić klub przez cały kolejny sezon. W III lidze takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, jednak w niższych ligach mogą się zdarzyć. Nie sądzę jednak, by miało to dużą skalę.
Mieszko Gniezno w obecnej sytuacji zmuszony jest do redukcji kosztów a tym samym stawiania na młodych graczy, którzy wyszli spod skrzydeł Akademii Mieszko czy to słuszny kierunek?
Nie ma wątpliwości, że to właściwe rozwiązanie. Warto zastanowić się czy takiej drogi nie powinno się obrać wcześniej - nie dopiero w momencie kiedy sytuacja do tego zmusza. Szkolenie młodzieży powinno być priorytetem każdego klubu. Być może teraz, gdy środki na sport mogą być znacząco ograniczone, największe profity będą zbierać ci, którzy konsekwentnie stawiają na swoich wychowanków od dłuższego czasu.
Czy w Pańskiej opinii Mieszko Gniezno to klub dobrze zarządzany i przetrwa kryzys?
Trudno mi z zewnątrz oceniać to, co się dzieje w środku klubu, zwłaszcza teraz. Wierzę jednak, że nie tylko Mieszko, ale wszystkie kluby w Wielkopolsce poradzą sobie z problemami. W razie potrzeby jako Wielkopolski ZPN zawsze służymy naszą wiedzą i wsparciem merytorycznym.