Miejscowe nawet przez moment nie oddały prowadzenia, choć długo miały problem, by odskoczyć rywalkom na większą liczbę bramek. W pierwszej połowie gra układała się dość wyrównanie. Wrocławianki próbowały szukać recepty na zaskakiwanie wyżej notowanego przeciwnika. Do przerwy w lepszym położeniu znajdował się jednak MKS PR URBIS Gniezno, który prowadził różnicą czterech trafień – 14:10.
Druga połowa nie przyniosła gwałtownej zmiany obrazu rywalizacji. MKS kroczył po kolejne zwycięstwo w tym sezonie. Przeciwniczki nie były w stanie doprowadzić do wyrównania, a jedynie zmniejszały straty. Kluczowe ciosy piłkarki ręczne MKS-u wyprowadziły od 50. do 55. minuty. Wówczas rzuciły sześć trafień z rzędu i odskoczyły na dziesięć bramek – 31:21. Było wówczas już niemal pewne, że trzy punkty zostaną w Pierwszej Stolicy Polski.
Końcówka to gra bramka za bramkę i ostateczne zwycięstwo podopiecznych trenerów Roberta Popka i Romana Solarka 33:24. W szeregach gospodyń najczęściej do protokołu wpisywała się Joanna Sawicka, autorka sześciu trafień. Ponadto dobrą grą popisywały się bramkarki – Daria Konieczna i Lidia Kobyłecka, które zanotowały kilka spektakularnych parad.
Kolejne domowe spotkanie żółto-czarne rozegrają już 21 grudnia, kiedy to ich rywalem będzie MTS Żory. To zespół, który w tej kolejce zanotował pierwszą porażkę w trwającym sezonie. Wierzymy, że druga nastąpi za tydzień i że gnieźnianki udanie zakończą ten dobry dla nich rok. Bądźcie z nami, początek meczu z MTS-em o godzinie 18:00!
MKS PR URBIS Gniezno: Konieczna, Kobyłecka – Sawicka 6, Giszczyńska 5, Kasprowiak 5, Ślęzak 5, Matysek 4, Łęgowska 3, Siwka 2, Chojnacka 1, Różewska 1, Walkowska 1, Bigoszewska-Jackowiak, Dolacińska, Rachela, Rybicka.
KS AZS AWF Handball-28 Wrocław: Glabik, Szczepankiewicz, Lipiec – Cieślik 6, Fryśna 6, Łuszczyńska 6, Kozioł 4, Kazimierz 1, Wałowska 1, Kuriata, Milczarczyk, Szczepankiewicz, Szczudlek.