Po raz siódmy na popularnej "Wenecji" zgromadziło się pełno biegaczy, chcących wesprzeć swoim udziałem leczenie Oli i Jagody - dwóch dziewczyn chorych na mukowiscydozę. Wielu z nich ubrało się w odblaskowe stroje lub założyło lampki i inne świecące gadżety.
Wszyscy wystartowali w biegu na dystansie 5 i 10 kilometrów - trasie poprowadzonej na kilku okrążeniach tradycyjnie wokół jeziora. Wśród zawodników nie zabrakło także miłośników nordic walking. Wszyscy uczestnicy na mecie mogli liczyć na pamiątkowy medal.