Turniej coraz mocniej zaznacza swoją obecność na badmintonowej mapie Polski. Wzrost ilości zawodników, bogate pakiety startowe, poszerzenie rywalizacji o parabadmintonistów oraz dodatkowy turniej mini-drużyn – to wszystko sprawia, że impreza rozwija się w dobrym kierunku. Pełna relacja filmowa i zdjęciowa etapowo pojawia się na profilu na portalu Facebook fb.me/stolotka.
Punktem kulminacyjnym podczas całego weekendu był powrót ligowego badmintona do Pierwszej Stolicy Polski. Podobnie jak w Poznaniu, tak samo w Gnieźnie – liga powróciła po ponad 30 latach. Co ciekawe – ówcześni zawodnicy Janusz Nawrocki, Zbigniew Nawrocki oraz Włodzimierz Cichocki to ojcowie obecnych zawodników reprezentujących swoje miasto w rozgrywkach II. Ligi Polskiego Związku Badmintona – odpowiednio Patrycji i Eweliny Nawrockich oraz Jakuba Cichockiego.
Wynik meczu zmieniał się jak w kalejdoskopie – po dwóch pierwszych pojedynkach singla mężczyzn drużyna z województwa Kujawsko-Pomorskiego prowadziła 2:0. Oddech pozwolił złapać punkt zdobyty przez parę Cichocki/Troszak, po czym kobieca para P.Nawrocka/Rybak wygrywając swój mecz, doprowadziły do remisu. Kolejnym meczem była rywalizacja drugiej deblowej pary mężczyzn, gdzie górą byli goście. W dwóch ostatnich pojedynkach dnia lepsi okazali się być gospodarze, gdzie E. Nawrocka pokonała w grze pojedynczej rywalkę z Solca, a kropkę nad i przy stanie 3:3 postawiła para mieszana Cichocki/Przybyszewska prowadząc drużynę z Gniezna do zdobycia punktów w ligowej tabeli.
Rozpoczęcie turnieju oraz prezentacja drużyn przed meczem przybrała efektowną formę, gdzie całość odbyła się przy specjalnym oświetleniu oraz muzyce. Licznie zgromadzeni kibice z Gniezna (ok. 100 osób) wspierali lokalną drużynę w odniesieniu pierwszego od lat sukcesu w lidze.
UKS PowerBad Gniezno bierze udział w rozgrywkach 2. Ligi Badmintona w Grupie Pomorskiej. Do zakończenia rywalizacji na pierwszym etapie pozostały mecze z ekipami z Olsztyna i Gdańska.
Pełne wyniki indywidualnego turnieju Stolotka
Pełne wyniki spotkania ligowego
Zdjęcia: Grzegorz Pietrzak