To spotkanie było długo oczekiwanym dla obu drużyn. Car Gwarant Start Gniezno, który znajdował się na trzecim miejscu tabeli Nice 1 Ligi Żużlowej miał okazję do odegrania się na zawodnikach Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski, plasującego się na drugiej pozycji. W pierwszym starciu tego sezonu na wyjeździe czerwono-czarni musieli ulec ostrowianom 56:34, a w meczu rewanżowym pod koniec lipca zremisowali przy ul. Wrzesińskiej 45:45.
Spotkanie rozpoczęło się od razu od mocnej rywalizacji, w której co prawda gospodarze odskoczyli gościom kilkoma punktami, jednak do samego końca musieli walczyć o utrzymanie tej przewagi - ostrowianie swoją pierwszą wygraną zaliczyli dopiero w 9. biegu, kiedy to na tablicy wyświetliło się 29:25 dla gnieźnian. Dowodem na ostrą walkę o cenne punkty są kolejne upadki, z których najpoważniejszy był w 12. starciu, kiedy to Damian Stalkowski upadł podczas trzeciego okrążenia - z toru został zabrany karetką.
Ostatecznie gospodarze nie pozwolili, by goście (dopingowani przez bardzo liczną grupę kibiców z Ostrowa Wielkopolskiego) mogli dyktować warunki na torze, choć - co trzeba przyznać - do samego końca każdy bieg zapewniał sporo emocji. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem czerwono-czarnych 49:40, a mecz rewanżowy półfinału odbędzie się za tydzień w Ostrowie Wielkopolskim.