Wszystko to za sprawą pierwszego tego typu imprezy w Grodzie Lecha - Gnieźnieńskiego Biegu z Kuflem. Jak już sama nazwa mówi, było to połączenie zmagań sportowych z piciem złotego trunku, ale nie tylko.
W sumie na starcie zawodów, które rozgrywały się przy Centrum Handlowym "Jagoda", stanęła niespełna setka pełnoletnich biegaczy. Większość z nich miała już jakąś wprawę w bieganiu, ale zdecydowali się spróbować czegoś nowego. Nie brakowało też i takich, którzy zdecydowali się wystartować tylko z powodu wytyczonej na trasie "złotej mili". Tą zaś było nic innego jak pokonywanie niezbyt długiego dystansu z przerwami na picie piwa.
Biorący udział w zawodach startowali w czterech turach, przy czym bardzo szybko okazywało się iż niektórzy - raczej wprawieni smakosze piwa - albo mieli po każdym kuflu więcej siły, albo też powoli im one uciekały z organizmu. W całej imprezie chodziło jednak przede wszystkim o dobrą zabawę i tej na trasie nie brakowało, a zwłaszcza przy "piwopoju", gdzie dopingowała ich liczna publiczność. Na trasie biegacze tymczasem musieli pokonać nie tylko pewien dystans, ale także przygotowane dla nich przeszkody, które w połączeniu ze "złocistym wsparciem" mogły stać się pułapką. Ostatecznie jednak wszyscy sobie dobrze na trasie poradzili, a najlepsi z zawodników mogli liczyć na nagrody, którymi rzecz jasna nie mogło być nic innego, jak właśnie piwo.
Ostatecznie w klasyfikacji generalnej z wszystkich czterech fal, zwycięzcą okazał się być Tomasz Grzęda, drugi był Rafał Młodzikowski, a trzeci Adam Tuński. Spośród kobiet najszybszą była Anita Grabowska, druga była Agata Walkowska-Krajniak, a trzecia Anita Szwoch.