Podbeskidzie bez wątpienia było zdecydowanie najbardziej wymagającym rywalem spośród wszystkich z którymi zmierzyliśmy się w trakcie obecnego okresu przygotowawczego. Na tle dobrze dysponowanych podopiecznych Krzysztofa Brede trzecioligowiec z Gniezna do 60 minuty zaprezentował się bardzo przyzwoicie.
Podopieczni Mariusza Bekasa "postawili" się środowym rywalom i nie było widać wielkiej różnicy dzielącej obie drużyny. Niestety w drugiej odsłonie, podobnie jak to bywało w dotychczasowych meczach kontrolnych, z każdą zmianą siła biało-niebieskich słabła i bramka dla bielszczan wisiała w powietrzu. Efektem przewagi Podbeskidzia były aż ich trzy trafienia. Najpierw w 68 minucie Sławomira Janickiego pokonał Miłosz Kozak, a następnie dwukrotnie receptę na Jakuba Woźniaka znalazł Karol Danielak, który posłał piłkę do siatki w 75 i 84 minucie gry.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną Podbeskidzia różnicą trzech bramek, ale optymizmem z pewnością może napawać postawa biało-niebieskich w pierwszej części i na początku drugiej odsłony. Niepokojem natomiast krótka ławka rezerwowych.
W sobotę naszą drużynę czeka kolejny szalenie wymagający sparingpartner. O godzinie 17.00 w Legnicy zagramy ze spadkowiczem z PKO ekstraklasy Miedzią.
Bramki: Miłosz Kozak (68), Karol Danielak 2x (75,84) - dla Podbeskidzia.
"Mieszko": Sławomir Janicki (69 Jakub Woźniak), Sebastian Golak, Michał Steinke (66 Adrian Kaliszan), Adrian Kaliszan (46 Hubert Kantorowski), Radosław Jasiński (46 Marcin Tomaszewski), Radosław Mikołajczak (35 Łukasz Zagdański), Filip Fiborek (46 Mateusz Roszak), Tomasz Bzdęga, Damian Sędziak (60 Łukasz Bogajewski), Krzysztof Biegański (60 Jakub Hoffmann), Krzysztof Bartoszak (66 Krzysztof Biegański)