Osłabienie biało-niebieskich jest dość dobrze widoczne po wynikach, jakie w ostatnim czasie osiąga gnieźnieńska drużyna. W chwili obecnej kilku kluczowych zawodników wciąż musi czekać na decyzję lekarzy o możliwości powrócenia na murawę.
Taras Maksimov z uwagi na poważny uraz kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, który został zdiagnozowany został pod koniec ostatniej rundy, jest cały czas poddawany procesowi rehabilitacji. W jego przypadku wciąż nie można określić daty powrotu na boisko. Kontuzjowany podczas meczu z Pogonią Szczecin II Julian Tadrowski doznał urazu stawu skokowego, w wyniku którego doszło do uszkodzenie jednej ze struktur stabilizujących staw skokowy i więzadło w stawie kolanowym. Jego rehabilitacja przewidywana jest od 8 -12 tyg. Jest pewnym, że nie zobaczymy go już w tym sezonie w barwach MKS Mieszko Gniezno. Sztab medyczny robi wszystko, aby zawodnik był gotowy na początek nowego sezonu.
Gracjanowi Goździkowi dolega odnowienie urazu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym sprzed dwóch lat. Zawodnik wraca do zdrowia, niedawno zostały wykonane badania obrazowe – rezonans, w celu sprawdzenia postępów procesu leczenia. Pozostaje mieć nadzieję, że niedługo wróci na murawę i zobaczymy go w biało-niebieskich barwach. Dla Mateusza Molewskiego, który doznał uszkodzenia łąkotki w stawie kolanowym przez niefortunny wypadek podczas procesu treningowego, oznaczało to odnowienie kontuzji sprzed lat. Uraz jest na szczęście niewielki i nieoperacyjny, dlatego gracz ma indywidualne treningi, poddany jest procesowi rehabilitacji - z tygodnia na tydzień Mateusza jest coraz bliżej powrotu do pełnych treningów z drużyną.
Reszta zawodników nie ma większych problemów zdrowotnych. Mateusz Roszak będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego.