Osłabienie w drużynie było już bardzo odczuwalne podczas ostatniego, przegranego spotkania z Chemikiem Bydgoszcz. Tymczasem lista kontuzjowanych jest już długa, a po ostatnim meczu na ból w plecach narzekał Mateusz Ławniczak. Do poważnie kontuzjowanego Tarasa Maksymiva dołączył Julien Tadrowski. W przypadku Tarasa wariant optymistyczny zakłada jeszcze miesiąc rozbratu z piłką, a w przypadku Juliena niestety wielce prawdopodobne, że już go nie zobaczymy z barwach Mieszko w tym sezonie, albowiem narzeka na uraz kolana.
Jednocześnie bardzo skuteczny na boisku Gracjan Goździk został wykluczony z powodu urazu pleców. Matueusz Molewski informuje również, że ma uraz i dlatego trener nie mógł skorzystać z jego usług w meczu z Chemikiem. Na zdrowie również narzeka Adrian Kaliszan, Artur Bartkowiak i Radosław Mikołajczak.
Taka seria sprawia, że nad gnieźnieńskim klubem pojawiły się czarne chmury, a niezbyt optymistycznym ich sygnałem było właśnie sobotnie spotkanie przy ul. Strumykowej. Przed sztabem fizjoterapeutów intensywne kilka dni pracy, bo już w najbliższą sobotę Mieszkowcy zmierzą się z Górnikiem Konin.