Zespół trenera Ostrowskiego przystąpił do meczu „mając w nogach” środowy pojedynek z Polonią Środa Wielkopolska w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Portowcy rozpoczęli spotkanie z dużym zapałem i już w pierwszych minutach mogli zdobyć bramkę. Bliski zdobycia gola dającego prowadzenie był Benedyczak. Na posterunku jednak stał Beśka, który sprawnie obronił atak gospodarzy. Mieszko pierwszą groźną akcję przeprowadził w 12. minucie spotkania, czego od razu efektem był gol, którego autorem był Panowicz. Portowcy odpowiedzieli na ponad 10 minut przed przerwą, a autorem gola wyrównującego był Benedyczak.
Po przerwie Portowcy atakowali z większym angażem czego efektem były dwie składne akcje, ale i tym razem świetnie miedzy słupkami spisywał się Wiktor Beśka. W 62. minucie starania gospodarzy przyniosły efekt. Ponownie na listę strzelców wpisał się Benedyczak i zespół ze Szczecina prowadził 2:1. Chwilę później drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwona otrzymał Sadowski i Mieszko grał od tego momentu w przewadze jednego zawodnika. Przyjezdni ostatnie pół godziny spędzili na ciągłym atakowaniu szczecińskiej bramki, jednak bezskutecznie. W doliczonym czasie gry remis podopiecznym trenera Ostrowskiego zapewnił Pawlak, który kapitalnie wykonał rzut wolny. Tym samym Mieszkowcy zapewnili sobie remis na trudnym terenie.
Pogoń II Szczecin – Mieszko Gniezno 2:2 (1:1)
0:1 Mikołaj Panowicz 12’
1:1 Adrian Benedyczak 34’
2:1 Adrian Benedyczak 62’
2:2 Damian Pawlak 90’